Sołectwa na ścieżce zmian

AKTUALNOŚCI / ANALIZY - SAS2/2017

Sołtys w średniowieczu był ustanawiany przez feudalnego pana i stał na czele wsi lokowanej na prawie niemieckim. W Polsce rozbiorowej i w okresie międzywojennym sołtys stał na czele najniższej jednostki podziału administracyjnego – gromady. W latach 1954-1972 sołtys był pośrednikiem między mieszkańcami wsi a gromadzką radą narodową, a po 1973 roku między mieszkańcami a gminną radą narodową oraz naczelnikiem gminy. Od 1990 roku sołtys jest organem wykonawczym jednostki pomocniczej gminy, sołectwa. Sołtys jest wybierany przez zebranie wiejskie, a jego działalność wspiera rada sołecka. Korzysta również z ochrony prawnej przysługującym funkcjonariuszom publicznym.

W Polsce mamy 40382 sołtysów i tym samym rad sołeckich. To pokaźna grupa społeczników pracujących na rzecz wspólnot lokalnych najniższego szczebla.

WZMOCNIENIE POZYCJI SOŁTYSA

Nie dziwią zatem zabiegi o wzmocnienie pozycji sołtysów i rad sołeckich oraz  o zinstytucjonalizowanie ich działalności. Ostatnio miały miejsce dwa zdarzenia będące okazją do szerszej dyskusji o sołtysach i radach sołeckich. Obydwa miały miejsce w parlamencie. Pierwsze związane było z poselskim projektem ustawy – posłów PSL – o sołtysach i radach sołeckich oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 1137). Drugie odbyło się w Senacie, gdyż tam senacka Komisja Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej we współpracy z Krajowym Stowarzyszeniem Sołtysów zorganizowała konferencję nt. „Kierunki zmian statusu prawnego sołectwa”. Poselski projekt ustawy zdaniem posła Władysława Kosiniaka-Kamysza, szefa ludowców – dawał możliwość godnego sprawowania funkcji sołtysa oraz szansę na to, żeby „wspólnota lokalna, tej najmniejszej ojczyzny była podmiotowa i miała swoją określoną wartość”. Stąd też wnioskodawcy ustawy podkreślali w uzasadnieniu do niej, że konieczne jest „dookreślenie” roli sołtysa oraz uwzględnienie faktu, iż wykonywane przez niego czynności i zadania mają charakter zadań publicznych. Ponadto zaproponowano aby rada gminy stanowiła zasady, na podstawie których sołtysom oraz członkom rad sołeckich przysługiwać będzie dieta i zwrot kosztów podróży służbowych.
Zgodnie z projektem, niezależnie od powyższych gratyfikacji, sołtysom przysługiwałoby wynagrodzenie – pokrywane przez budżet państwa – w wysokości połowy minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w Polsce. Część zapisów projektu przewidywała nadanie sołectwu osobowości prawnej, udział sołtysów w pracach rady gminy (bez prawa głosu) lub też działalność sołectw jako organizacji pożytku publicznego, dzięki czemu miałyby one szersze możliwości w pozyskiwaniu środków (pozabudżetowych) na wykonywanie planowanych zadań.
Niestety, 26 stycznia br. Sejm odrzucił już w pierwszym czytaniu projekt ustawy autorstwa PSL. Przed głosowaniem posłowie PSL, PO i Kukiz’15 apelowali o dalsze prace nad projektem mimo jego mankamentów. Nie wnikając w problematykę i kontrowersyjność niektórych zapisów projektu ustawy – szkoda, iż większość parlamentarna nie zgodziła się na jego dalsze procedowanie i merytoryczną dyskusję podczas prac komisji sejmowych.

SOŁTYS LIDEREM

Dyskusja o sołtysach, radach sołeckich i sołectwach wróciła do parlamentu, a konkretnie do Senatu, gdzie 31 stycznia br. miała miejsce wspomniana wcześniej konferencja. Otwierający ją marszałek Senatu Stanisław Karczewski stwierdził „Jestem przekonany o tym, że sołtys jest liderem w swoim najbliższym środowisku, a lider może mieć olbrzymią rolę do odegrania i często sołtysi nie ograniczają się do tych swoich kwestii urzędowych, ale również biorą bardzo aktywny udział w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego”. Z samorządowego punktu widzenia ważnymi kwestiami poruszanymi w przedstawionych referatach i dyskusji były te, które dotyczyły podstaw prawnych funkcjonowania sołectw, funduszy sołeckich czy też propozycji instytucjonalnego wzmacniania sołectw. Z pewnością oblicze sołectw i ich organów na przestrzeni lat zmieniło się diametralnie. Dzisiaj na zebraniach wiejskich nie dokonuje się rozdziału środków do produkcji rolnej, czy też nie ustala się kolejek do sadzarek, siewników, kopaczek, kombajnów, itp. Teraz dyskutuje się o planach rozwoju i odnowy miejscowości, o strategiach rozwoju, o przeznaczeniu środków funduszy soleckich. Ale jest też inne oblicze sołectw. W dobie wzrostu zamożności, ograniczonego zaangażowania mieszkańców wsi w działalność rolniczą, w powszechnym dostępie do dóbr materialnych, korzystania z technik informatycznych i w okresie przeobrażeń społecznych, – na wsi obserwuje się zanik aktywności społecznej, udział w zebraniach wiejskich i gotowość do wspólnego działania drastycznie spada. To są wyzwania dla polityków, legislatorów i dla organów gmin w zakresie instytucjonalnego wzmocnienia sołectw, sołtysów i rad sołeckich. Moim zdaniem droga nie wiedzie do nadania sołectwom osobowości prawnej, a sołtysom przymiotów biurokratyczno-urzędowych. W ten sposób zbudujemy kolejny poziom samorządów zinstytucjonalizowanych i zhierarchizowanych.  Pojawi się zaraz rywalizacja nie  o przywództwo, a o apanaże i z czasem być może zamiar w zakresie ograniczenia kadencyjności organów sołectwa!

WZMOCNIENIA REPREZENTACJI SOŁECTW NA FORUM RADY GMINY

Z pewnością pilnej regulacji, będącej odpowiedzią na zmieniającą się sytuację i oblicze wsi wymagają następujące zagadnienia: kategoryzacja sołectw, pokrywanie kosztów podróży służbowych sołtysa i członków rad sołeckich, finasowanie szkoleń sołtysów i rad sołeckich, uregulowanie zasad przyznawania diet dla sołtysów (w tym pokrywania części abonamentów telefonicznych), zakres obowiązkowych konsultacji sołeckich z organami gmin, zmiana przepisów dot. funduszy sołeckich, - szczególnie w kwestii podejmowania decyzji przez zebrania wiejskie (zebrania z udziałem 2-5% mieszkańców nie są reprezentatywne), zasady przekazywania sołectwom składników mienia w zarząd zwykły wraz ze środkami na ten cel oraz możliwości przekazywania sołectwom niektórych zadań własnych gmin – także ze środkami na ten cel. Podczas konferencji dr Dawid Sześciło z Uniwersytetu Warszawskiego wymienił także potrzebę wzmocnienia reprezentacji sołectw na forum rady gminy, stworzenie obowiązkowego „punktu sołeckiego” w czasie obrad rady gminy i jej organów oraz instytucji interpelacji sołeckiej.
Mimo, że w wielu gminach częściowo formalnie, a częściowo bez ustawowych i gminnych regulacji, przy życzliwości regionalnych izb obrachunkowych, skutecznie realizuje się niektóre z powyższych zadań, to nie ulega wątpliwości, że status sołectw i ich organów czeka na zmiany dostosowawcze oraz na te wynikające z ducha czasów.

Leszek Świętalski
Sekretarz Generalny Związku Gmin Wiejskich
Rzeczypospolitej Polskiej

SPIS TREŚCI

Wydawca: SKIBNIEWSKI MEDIA, Warszawa