Wójt (burmistrz, prezydent miasta) może skarżyć uchwałę rady w sprawie referendum odwoławczego

BIULETYN SAMORZĄDOWCA / SĄDY O SAMORZĄDACH - SAS5/2019

Postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego z 23 maja 2014 r., sygn. akt II OSK 1279/14

Brak jest podstaw do wyłączenia prawa do sądu w przypadku kwestionowania przez wójta, podjętej w trybie art. 28 a ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, uchwały rady gminy o przeprowadzeniu referendum w sprawie jego odwołania przed upływem kadencji.

Tak wynika z postanowienia Naczelnego Sądu Administracyjnego z 23 maja 2014 r. W ocenie NSA przyjęcie, że wójt (burmistrz, prezydent miasta) nie posiada interesu prawnego w zaskarżeniu uchwały o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania go ze stanowiska spowodowałoby, że niemożliwe byłoby jakiekolwiek poszukiwanie przez ten podmiot ochrony sądowej na jakimkolwiek etapie postępowania, zmierzającego do pozbawienia go mandatu pochodzącego z powszechnych wyborów. – Oznaczałoby to m.in. brak możliwości kwestionowania przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta) uchybień proceduralnych, w sprawie np. pozbawienia go prawa do wysłuchania, zagwarantowanego art. 28 a ust. 4 ustawy o samorządzie gminnym.

STAN FAKTYCZNY SPRAWY

Rada gminy podjęła uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania wójta z powodu nieudzielenia absolutorium z wykonania budżetu
(art. 28 a ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym).
Wójt zaskarżył uchwałę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie. Sąd, postanowieniem z 5 lutego 2014 r. (sygn. akt III SA/Lu 41/14) skargę odrzucił. W uzasadnieniu sąd I instancji wskazał, że skarżący będący wójtem gminy i osobą, której referendum miałoby dotyczyć, nie posiada interesu prawnego w zaskarżeniu przedmiotowej uchwały. Sąd wojewódzki wyjaśnił, że podjęcie przez radę gminy inicjatywy przeprowadzenia referendum, powoduje wszczęcie określonej procedury, której ostateczny wynik zależy od wyborców. Zatem podjęcie przedmiotowej uchwały nie wpływa w sposób bezpośredni na sferę prawną wójta. Zaskarżona uchwała nie doprowadza w istocie do zmiany zakresu praw lub obowiązków osoby pełniącej funkcję wójta, a jedynie zmierza do poddania osoby pełniącej funkcję organu wykonawczego gminy ocenie, dokonywanej przez członków wspólnoty gminnej w drodze głosowania w referendum i obliguje komisarza wyborczego do wydania w określonym trybie postanowienia o przeprowadzeniu referendum.
Skarżący nie zgodził się ze stanowiskiem sądu administracyjnego i niekorzystne dla siebie postanowienie zaskarżył do NSA.

NSA: WÓJT MA INTERES PRAWNY

Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że wniesiona do niego skarga kasacyjnie opiera się na uzasadnionych podstawach. Podkreślił, że zgodnie z treścią art. 101 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym każdy, czyj interes prawny lub uprawnienie zostały naruszone uchwałą lub zarządzeniem, podjętymi przez organ gminy w sprawie z zakresu administracji publicznej, może – po bezskutecznym wezwaniu do usunięcia naruszenia – zaskarżyć uchwałę do sądu administracyjnego. Jednocześnie NSA nie zgodził się z sądem I instancji, że osoba pełniąca funkcję organu administracji publicznej (wójta, burmistrza, prezydenta miasta) nie ma interesu prawnego (w rozumieniu art. 101 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym) w zaskarżeniu uchwały o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania z zajmowanego stanowiska.
W uzasadnieniu swego stanowiska NSA wskazał, że zaskarżona uchwała podjęta została w trybie określonym w art. 28 a ust. 3-5 ustawy o samorządzie gminnym, regulującym procedurę odwołania wójta (burmistrza, prezydenta miasta) przed upływem kadencji.
– Podjęcie takiej uchwały jest wynikiem wcześniejszego podjęcia uchwały o nieudzieleniu absolutorium. Przed podjęciem uchwały o przeprowadzeniu referendum organ uchwałodawczy zapoznaje się z opinią komisji rewizyjnej, a także uchwałą Regionalnej Izby Obrachunkowej w sprawie uchwały rady gminy o nieudzieleniu absolutorium, przy zapewnieniu czynnego udziału organu wykonawczego w tym postępowaniu – przypomniał skład orzekający.
NSA wskazał ponadto, że z mocy art. 28 a ust. 4 ustawy o samorządzie gminnym rada gminy przed podjęciem ewentualnej uchwały o przeprowadzeniu referendum „wysłuchuje wójta”.
– Innymi słowy z mocy ustawy osoba pełniąca funkcję wójta ma zapewnioną formę ochrony swych interesów na etapie rozważania woli podjęcia uchwały w przedmiocie referendum – podkreślił NSA.
Naczelny Sąd Administracyjny zauważył, że zgodnie z dominującym w orzecznictwie poglądem wójt (burmistrz, prezydent miasta) nie może zaskarżyć uchwały w sprawie nieudzielenia absolutorium (brak interesu prawnego, por. postanowienie NSA z 15 kwietnia 2014 r., sygn. akt II GSK 38/14).

W konsekwencji przyjęcie, że wójt (burmistrz, prezydent miasta) nie posiada także interesu prawnego w zaskarżeniu uchwały o przeprowadzeniu referendum, niemożliwym stałoby się jakiekolwiek poszukiwanie przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta) ochrony sądowej na jakimkolwiek etapie postępowania, zmierzającego do pozbawienia go mandatu pochodzącego z powszechnych wyborów – wskazał NSA. – Co prawda ani przepisy ustawy o samorządzie gminnym, ani też przepisy ustawy o referendum lokalnym, nie przewidują drogi sądowej dla tego typu spraw, jednak milczenie ustawodawcy w tej kwestii nie może być traktowane jako równoznaczne z zamknięciem drogi sądowej – czytamy w uzasadnieniu postanowienia NSA.

SPIS TREŚCI

Wydawca: SKIBNIEWSKI MEDIA, Warszawa