Problemy gmin z realizacją ustawy o ochronie zwierząt

AKTUALNOŚCI / ANALIZY - SAS 11/2016

Do Sejmu wpłynął poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt (ustawa z 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt Dz.U. z 2013 r. poz. 856, z późn. zm.), druk nr 897. Projekt w swej treści nie jest obszerny, zawiera tylko 3 artykuły. Znacznie obszerniejsze jest jego uzasadnienie. Projekt dotyczy uzupełnienia zakresu zadań własnych gmin o zapobieganie bezdomności zwierząt; proponuje się, aby wyliczenie elementów programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności miało charakter otwarty, a także, aby program ten mógł obejmować plan sterylizacji lub kastracji zwierząt w gminie. W uzasadnieniu dołączonym do projektu zawarto, iż nowelizacja spowodowana jest koniecznością uregulowania kwestii praw zwierząt w obliczu zmian zachodzących w mentalności społecznej i braku zgody na dotychczasowe rozwiązania prawne (podkreślenie własne).

Zarząd Związku Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej (ZGWRP) opiniując dokument podkreślił, że projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt przedłożony Sejmowi przez grupę posłów nie rozwiązuje żadnego z głównych problemów z którymi wiąże się realizacja przez gminy ustawy o ochronie zwierząt. Propozycje zawarte w projekcie, wbrew uzasadnieniu do projektu ustawy,  nawet  nie przybliżają nas do rozwiązania problemów bezpańskich psów i kotów. Zalegalizowanie możliwości ponoszenia przez gminy kosztów kastracji i sterylizacji zwierząt, których właścicielami są konkretni obywatele, spowoduje jedynie zwiększenie oczekiwań społecznych adresowanych do władz gmin. W sytuacji, kiedy w gminach wiejskich ściągalność podatków od posiadanych psów jest znikoma, będzie konieczność wygenerowania dodatkowych środków budżetowych. W opinii podkreślono, iż głównym problemem jest brak centralnego rejestru właścicieli psów i kotów, a to z kolei prowadzi do obecnego stanu prawnego, na podstawie którego  zwierzęta domowe nie są zaewidencjonowane ani oznakowane. To powoduje, że właściciele, z różnych przyczyn, często niehumanitarnych,  pozbywają się swoich zwierząt, porzucając je, a gminy (czyli wspólnoty samorządowe) ponoszą z tego powodu bardzo duże koszty związane z ich wyłapywaniem, budową schronisk i utrzymywaniem zwierząt w schroniskach. Potrzebę kompleksowej zmiany ustawy o ochronie zwierząt i innych ustaw powiązanych – ZGWRP formułował w wielu stanowiskach. Problem ten był wielokrotnie dyskutowany przez Zespół ds. Obszarów Wiejskich, Wsi i Rolnictwa Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.

Nie sposób pominąć wyników kontroli Najwyższej Izby Kontroli, opublikowanych w raporcie z 28 maja 2015 r., przy zaangażowaniu Rady do Spraw Wspierania Działań na Rzecz Ochrony Zwierząt utworzonej przy Prezesie NIK. Przytoczę tylko najważniejsze zapisy tegoż raportu:

  • W ponad 60% z kontrolowanych gmin odławiano zwierzęta bez zapewnienia im miejsc w schroniskach. Odławianie psów i kotów „donikąd”, przy równoczesnym braku ich znakowania otwierało drogę do uśmiercania zwierząt lub wywożenia i wypuszczania ich w sąsiednich powiatach, względnie – prowadziło do umieszczania zwierząt w przepełnionych i nie zawsze zapewniających właściwe warunki w schroniskach.
  • 60% gmin zlecało odławianie zwierząt podmiotom, które nie miały wszystkich wymaganych prawem zezwoleń.
  • 80% wszystkich pieniędzy teoretycznie przeznaczanych na opiekę nad zwierzętami w rzeczywistości trafiało do firm odławiających bezdomne zwierzęta. Na tej dość specyficznie rozumianej „opiece” nad zwierzętami zarabiają więc głównie hycle.
  • Ponad 60% schronisk nie prowadziło rzetelnie ewidencji, a bez pełnej dokumentacji niemożliwe jest śledzenie przez gminy dalszych losów zwierząt umieszczanych w schroniskach lub oddawanych do adopcji. Bez odpowiednich rejestrów utrudnione jest także sprawdzenie prawidłowości wykorzystania środków publicznych przeznaczanych na ochronę zwierząt.
  • Ponad 80% schronisk nie zapewniło odpowiednich warunków dla przyjętych zwierząt – głównie z powodu przepełnienia.

Gminy, szczególnie małe, nie radziły sobie z problemem bezdomności zwierząt, głównie z powodu nieskutecznych działań ograniczających rozrodczość oraz braku schronisk bądź ich przepełnienia.
Poza nieprawidłowościami NIK określiła także wnioski, które dotyczyły m.in. ustawowego obowiązku rejestracji i znakowania zwłaszcza bezdomnych psów (tzw. czipowanie), co pozwoliłoby na śledzenie losów wyłapywanych zwierząt, a także sprawdzenie, czy trafiły do schroniska oraz kiedy oddano je do adopcji. Czipowanie pomogłoby również w rozliczaniu schronisk z przekazanych im pieniędzy. A ponadto zdaniem NIK: wprowadzenie ustawowego obowiązku opieki nad bezdomnymi zwierzętami (co w kompleksowym procesie uczyni z wyłapywania tylko pierwszy etap opieki, którego następstwem będzie umieszczenie bezdomnego zwierzęcia w schronisku i przeprowadzenie adopcji), zamiast dotychczasowego obowiązku ochrony przed zwierzętami (co prowadziło do wyłapywania psów i kotów, dla których nie było miejsc w schroniskach).
W tym miejscu należy przypomnieć, że 1 stycznia 2012 r. weszła w życie poprzednia nowelizacja z 16 września 2011 r. ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt, a także ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. z 2011 r. nr 230 poz. 1371), która w praktyce uporządkowała niektóre zagadnienia. Niestety nie wszystkie, czemu dał wyraz właśnie raport NIK. W dalszym ciągu brak jest w ustawie delegacji dla ministra właściwego do wydania rozporządzenia w sprawie minimalnych warunków bytowych zwierząt towarzyszących, co prowadzi do wielu nadużyć w zakresie opieki nad psami i kotami w schroniskach. Stąd też powstała nowa tendencja wśród podmiotów odpłatnie utrzymujących zwierzęta w schroniskach. Niektóre z nich deklarują, iż są w stanie przyjąć i zapewnić opiekę każdej ilości zwierząt. Za te zwierzęta płacą gminy, a z uwagi na brak uregulować prawnych w zakresie minimalnej powierzchni dla jednego psa lub kota, brak jest mechanizmów prawnych zapobiegających nadmiernemu zagęszczeniu zwierząt.

W sukurs stronie samorządowej KWRiST przyszedł samorząd lekarzy weterynarii zrzeszony w Krajowej Izbie Lekarsko-Weterynaryjnej. Wnioski i rekomendacje Izby pokrywają się ze stanowiskami ZGWRP i wskazują na główne braki obecnego systemu ochrony zwierząt. Lekarze weterynarii wskazują także, iż braki unormowania prawnego, w znacznym stopniu oddziałowujące na realizację ustawy o ochronie zwierząt, paradoksalnie dotyczą braku zapisów w ustawie o ochronie zdrowia zwierząt i zwalczania chorób zakaźnych zwierząt. Razem zatem wskazujemy, że celem ustanowienia pełnej kontroli nad zwalczaniem bezdomności zwierząt i polepszeniem ich bytu ustawodawca winien pilnie ustanowić m.in.  następujące normy prawne:

  • Wprowadzenie obowiązku znakowania wszystkich psów transponderem elektronicznym (czipem). Fakultatywnie taki sam obowiązek należy wprowadzić w odniesieniu do kotów. Powyższe działanie oprócz faktycznemu zapobieganiu bezdomności zwierząt ma też aspekt odnoszący się do zapobiegania i zwalczania chorób zakaźnych zwierząt.
  • Wprowadzenie centralnego rejestru zwierząt oznakowanych. Obok oczywistego wpływu rejestru na problem bezdomności zwierząt, co stanowi kluczowy element rozwiązania i zapanowania nad bezdomnością zwierząt, będzie miał on (jako baza danych) wpływ na wymiar i pobór podatków od posiadania psów, a także na rejestrację transferów zwierząt, szczepienia profilaktyczne, adopcje, eutanazje, itp. Brak rejestru prowadzi do nadużyć: to samo zwierzę może być wielokrotnie odławiane i ponownie wypuszczane. Płacą za to gminy, czyli marnotrawiona jest część środków publicznych przeznaczonych na realizację programów zapobiegania bezdomności. Niemożliwe jest kompleksowe i skuteczne wdrożenie programu spełniającego oczekiwania ustawodawcy bez ogólnokrajowego systemu wymiany i weryfikacji danych.
  • Doprecyzowanie działalności polegającej na prowadzeniu schroniska dla zwierząt, jako działalności podlegającej zatwierdzeniu.
  • Wprowadzenie delegacji dla ministra właściwego do spraw rolnictwa, obowiązku określenia minimalnych wymagań bytowych dla poszczególnych gatunków zwierząt utrzymywanych w schroniskach oraz maksymalnej obsady zwierząt w schronisku.

Jak widać, problem jest bardziej złożony niż się to niektórym wydaje. Oczywiście, stara polska maksyma mówi, iż punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Zatem rolą korporacji samorządowych jest m.in. przybliżanie oczekiwań środowiska w zakresie stanowienia prawa skutecznego i tym samym pożytecznego. Wybiórcze działanie w zakresie ważnych, ale jednak mniej istotnych kwestii nie przybliża nas do kompleksowych i racjonalnych rozwiązań.
Niezależnie od negatywnej opinii przedłożonego projektu ustawy, ZGWRP zaapelował do Posłanek i Posłów  o włączenie się w działania, które w sposób  skuteczny będą   zapobiegać powstawaniu bezdomności zwierząt domowych, a to wyeliminuje cierpienie zwierząt spowodowane bezdomnością oraz wygeneruje ład prawny i wielomilionowe oszczędności w budżetach sektora publicznego.

Leszek Świętalski
sekretarz Generalny Związku Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej

SPIS TREŚCI

Wydawca: SKIBNIEWSKI MEDIA, Warszawa