ORZECZNICTWO - SAS 11 / 2011

Uchwała: „Wykonywanie transportu drogowego taksówką przy użyciu innego pojazdu niż określony w licencji, wskazanego we wniosku przedsiębiorcy o zmianę treści licencji, nie stanowi wykonywania transportu drogowego taksówką bez licencji w rozumieniu art. 92 ust. 1 i 4 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym (tekst jednolity Dz. U. z 2007 r. Nr 125, poz. 874 ze zm.) w związku z punktem 1.3. załącznika do tej ustawy”.

W niniejszej sprawie NSA rozstrzygnął wątpliwości, które pojawiły się na tle sprawy, w której inspektor transportu drogowego przeprowadził na postoju TAXI kontrolę pojazdu stwierdzając brak wymaganej licencji na wykonywanie transportu drogowego taksówką o wskazanym numerze rejestracyjnym. Organ prowadzący postępowanie został poinformowany, że wykonujący przewozy posiadał licencję na wykonywanie transportu drogowego taksówką, udzieloną na pojazd o określonym numerze rejestracyjnym i zgłosił wniosek o zmianę danych pojazdu wymienionego w licencji w związku z jego zmianą na pojazd o innym numerze. Organ orzekł jednak o nałożeniu na przedsiębiorcę kary pieniężnej w wysokości 3000 złotych z tytułu wykonywania transportu drogowego taksówką bez wymaganej licencji na podstawie art. 93 ust. 1, art. 92 ust. 1 i art. 92 ust. 4 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o transporcie drogowym.

NSA w składzie podejmującym uchwałę zauważył, że we wcześniejszym orzecznictwie sprzeciwiał się jednoznacznie poglądom, które legły u podstaw rozstrzygnięć wydanych przez organy w ww. sprawie. NSA przyjmował, że nie można za tożsamą uznać sytuacji, w której nie zaktualizowano danych zawartych w licencji na wykonywanie transportu drogowego taksówką (w ww. przypadku danych dotyczących zmienionego pojazdu) z brakiem licencji w ogóle. Wprawdzie licencji udziela się przedsiębiorcy na określony pojazd, a zatem wpisany w treść licencji numer rejestracyjny pojazdu jest ważnym elementem tej licencji, tym niemniej w ocenie NSA niedokonanie aktualizacji danych dotyczących numeru rejestracyjnego pojazdu, na który została udzielona licencja, nie przesądza o utracie jej ważności. Sąd wskazał, że wśród przypadków wygaśnięcia licencji, które zostały enumeratywnie wymienione w art. 16 ust. 1 ustawy o transporcie drogowym, taka sytuacja nie została w ogóle przewidziana.

NSA zwrócił uwagę również na odmienne poglądy pojawiające się w orzecznictwie sądowoadministracyjnym, których jednak nie podzielił. Zdaniem NSA nie znajduje uzasadnienia pogląd, że wpis konkretnego pojazdu do licencji jest tak istotnym elementem tego aktu prawnego, że jego nieaktualność powoduje uznanie, że licencji nie ma w ogóle, a co za tym idzie wymierzenie kary właśnie za „brak” licencji. Zwrócił uwagę, że pogląd taki jest wyprowadzany w zasadzie jedynie z przepisu art. 6 ust. 4 ustawy o transporcie drogowym, według którego licencja na wykonywanie transportu drogowego taksówką udzielana jest konkretnemu przedsiębiorcy na określony pojazd i obszar.

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

ZAMÓWIENIA PUBLICZNE - SAS 11 / 2011

Zgodnie z art. 26 ust. 3 ustawy Prawo zamówień publicznych zamawiający zobowiązany jest, w sytuacjach określonych we wskazanym przepisie, wezwać wykonawcę do przedstawienia dokumentów lub oświadczeń potwierdzających spełnienie warunków udziału w przetargu.

Ustawodawca nie określił zasad, jakimi zamawiający powinien posługiwać się, wyznaczając termin na uzupełnianie dokumentów w przypadku zaistnienia sytuacji określonych w art. 26 ust. 3 ustawy Prawo zamówień publicznych. 

Z treści przepisów wynika jednak, iż zamawiający jest zobligowany do jednokrotnego wezwania wykonawców do złożenia brakujących dokumentów w wyznaczonym przez siebie terminie, niezależnie od trybu, w jakim prowadzone jest postępowanie o zamówienie publiczne i od szans wzywanego do uzupełnienia dokumentów wykonawcy na wygranie przetargu.

Obowiązek wezwania wykonawcy do uzupełnienia dokumentów wyłączony został jedynie w sytuacji, w której, pomimo uzupełnienia dokumentów, istniałby obowiązek unieważnienia postępowania lub odrzucenia oferty.
Termin na uzupełnianie dokumentów wyznaczony przez zamawiającego w wezwaniu powinien być realny i dający możliwość spełnienia celu, dla jakiego do ustawy Prawo zamówień publicznych wprowadzono normę art. 26 ust. 3.
Ponieważ ustawodawca pozostawił zamawiającemu swobodę w wyznaczaniu terminu na uzupełnianie dokumentów, należy - dla ustalenia ram jego wyznaczania - odnieść się do zasady celowościowej wprowadzenia przepisu.
Mając na uwadze wykładnię celowościową wprowadzenia art. 26 ust. 3 ustawy Prawo zamówień publicznych przyjąć należy, że termin wyznaczony w wezwaniu na uzupełnienie dokumentów powinien być terminem odpowiednim dla umożliwienia wykonawcy, działającemu z należytą starannością i w toku zwykłych czynności, na uzupełnienie oświadczeń i dokumentów wskazanych w treści wezwania. Pojęcie terminu odpowiedniego i terminu realnego zostało zdefiniowane przez Krajową Izbę Odwoławczą przykładowo w wyroku z 17 sierpnia 2010 r. sygn. akt: KIO/UZP 1649/10.

Ponadto należy brać również pod uwagę okres między upływem terminu składania ofert a wezwaniem do uzupełnienia dokumentów potwierdzających spełnienie warunków udziału w postępowaniu. 

W orzecznictwie ugruntował się pogląd, zgodnie z którym zamawiający nie jest zobowiązany do przedłużenia terminu na uzupełnianie dokumentów, jeżeli wyznaczone przez niego terminy są realne i odpowiednie dla wykonawcy zachowującego należytą staranność. Wyznaczony termin na uzupełnienie dokumentów powinien zatem uwzględniać realny okres konieczny do przygotowania oferty. Taka konkluzja wynika w szczególności z wyjątkowego charakteru art. 26 ust. 3 ustawy PZP, co wymaga jego literalnego interpretowania (wyrok KIO z dnia 23 września 2010 r. sygn. akt: KIO/UZP 1959/10).

ZASADA:

Zamawiający, podejmując decyzję o wyznaczeniu terminu na uzupełnianie dokumentów, powinien uwzględnić przede wszystkim łączną długość okresu wyznaczonego uprzednio na składanie ofert, ilość i złożoność wymaganych dokumentów, w tym również okoliczność, czy zakres wymaganych dokumentów został rozszerzony w ramach modyfikacji treści specyfikacji istotnych warunków zamówienia.


Ponadto należy zaznaczyć, że na gruncie obowiązujących przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych niedopuszczalne jest wyznaczenie przez zamawiającego innych terminów na uzupełnianie oferty poszczególnym wykonawcom, biorącym udział w postępowaniu o zamówienie publiczne. Takie działanie ze strony zamawiającego stanowiłoby bowiem nierówne traktowanie wykonawców ubiegających się o uzyskanie zamówienia publicznego.

W praktyce termin na uzupełnianie dokumentów nie powinien być terminem jednodniowym, najczęściej wyznaczane są terminy od 3 do 5 dni. W przypadku wezwania do uzupełnienia dokumentów wykonawcy zagranicznego, wskazanym jest rozważanie przez zamawiającego terminów 7-dniowych lub dłuższych – oczywiście w takiej sytuacji wykonawca krajowy również musi mieć wyznaczony termin tożsamy z terminem uzupełniania dokumentów, jaki zostanie wyznaczony wykonawcy zagranicznemu. 

Marek Okniński

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

ZAMÓWIENIA PUBLICZNE - SAS 11 / 2011

Zgodnie z art. 5 ust. 1 ustawy Prawo zamówień publicznych do postępowań o udzielenie zamówienia publicznego, których przedmiotem są usługi o charakterze niepriorytetowym, nie stosuje się przepisów ustawy dotyczących terminów składania wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu lub terminów składania ofert, obowiązku żądania wadium, obowiązku żądania dokumentów potwierdzających spełnianie warunków udziału w postępowaniu, zakazu ustalania kryteriów oceny ofert na podstawie właściwości wykonawcy oraz przesłanek wyboru trybu negocjacji z ogłoszeniem, dialogu konkurencyjnego oraz licytacji elektronicznej.

Usługi niepriorytetowe zostały sklasyfikowane w wydanym na podstawie art. 2a ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (tekst jednolity: Dz. U. z 2010 r. Nr 113 poz. 759 z późn. zm.) rozporządzeniem Prezesa Rady Ministrów z dnia 28 stycznia 2010 r. w sprawie wykazu usług o charakterze priorytetowym i niepriorytetowym (Dz.U. z 2010 r. Nr 12 poz. 68), usługi szkoleniowe zostały wymienione w załączniku nr 2, który określa katalog usług niepriorytetowych.

W załączniku nr 2 do wyżej wskazanego rozporządzenia w pkt. 24 wymienione zostały usługi edukacyjne i szkoleniowe (CPV od 80100000-5 do 80660000-8 z wyjątkiem 80533000-9, 80533100-0, 80533200-1).

W konsekwencji zamawiający dokonując wyboru firmy, która zorganizuje i przeprowadzi szkolenie, może ustalić kryteria oceny ofert odnoszące się do właściwości wykonawcy – możliwe jest zatem dokonywanie oceny firm szkoleniowych poprzez porównanie, np. posiadanego doświadczenia czy też doświadczenia osób, które ze strony wykonawcy będą prowadzić szkolenie.

TRYB UDZIELENIA ZAMÓWIENIA

Wskazać należy, że przepis art. 5 ust. 1 ustawy Prawo zamówień publicznych do usług niepriorytetowych nie włącza przesłanek zastosowania trybu zamówienia z wolnej ręki. W konsekwencji zastosowanie tego trybu do usług szkoleniowych jest znacząco utrudnione. Biorąc jednak pod uwagę możliwość ustalenia kryterium dotyczącego właściwości wykonawcy, postępowanie o zamówienie publiczne, którego przedmiot dotyczy usług szkoleniowych, racjonalnym jest dokonanie wyboru wykonawcy szkolenia w jednym z podstawowych trybów udzielenia zamówienia publicznego. 

Zastosowanie trybów przetargowych umożliwi zamawiającemu uniknięcie zarzutu naruszenia ustawy PZP poprzez wybór niewłaściwego trybu udzielenia zamówienia, ale również poprzez ustalenie kryteriów odnoszących się do właściwości wykonawcy możliwe jest odejście od ceny jako jedynego kryterium. 

PRZYKŁADOWE KRYTERIA WYBORU FIRM SZKOLENIOWYCH

Wprowadzone przez zamawiającego kryteria kwalifikacyjne nie muszą mieć charakteru bezwzględnie obowiązującego. Możliwe jest wprowadzenie kryteriów fakultatywnych, tj. możliwych do ewentualnego wykorzystania w procesie podejmowania decyzji, którą z działających na rynku firm szkoleniowych wybrać w odniesieniu do danej tematyki szkolenia.

KRYTERIA KWALIFIKACYJNE

Przy dokonywaniu wyboru firmy szkoleniowej, której zostanie zlecone przeprowadzenie szkolenia, warto w szczególności uwzględnić poniższe kryteria:

  • zakres i jakość oferowanych programów szkoleniowych, w tym wykorzystywanie standardów kwalifikacji zawodowych i modułowych programów szkoleń zawodowych, 
  • kwalifikacje kadry dydaktycznej;
  • dostosowanie ilości i jakości pomieszczeń oraz wyposażenia w sprzęt i pomoce dydaktyczne do potrzeb określonego szkolenia, z uwzględnieniem bezpiecznych i higienicznych warunków pracy i nauki;
  • nadzór wewnętrzny służący podnoszeniu jakości prowadzonego szkolenia;
  • posiadanie przez instytucję szkoleniową certyfikatu jakości usług;
  • sposób sprawdzenia efektów szkolenia;
  • rodzaj dokumentów potwierdzających ukończenie szkolenia i uzyskanie kwalifikacji;

CERTYFIKATY DLA FIRM SZKOLENIOWYCH

Jednym z wyżej wskazanych propozycji kryteriów oceny firm szkoleniowych jest posiadanie przez instytucję prowadzącą szkolenie certyfikatu jakości usług.
Wprowadzenie kryterium posiadania certyfikatu jakości do katalogu kryteriów ma na celu poprawę jakości szkoleń poprzez promowanie szkoleń certyfikowanych. Kryterium to może być uwzględniane w każdym przypadku, jednak jego wpływ na wybór instytucji szkoleniowej może być znaczący wówczas, gdy na lokalnym rynku usług szkoleniowych dostępna jest oferta szkoleń certyfikowanych w określonej dziedzinie.

Dokumenty poświadczające certyfikację to między innymi:

  • certyfikaty systemu zarządzania jakością szkolenia, wydany na podstawie norm z serii ISO 9000,
  • certyfikaty dla szkół językowych.

Edyta Partyn

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

ZAMÓWIENIA PUBLICZNE - SAS 11 / 2011

Przepisy ustawy Prawo zamówień publicznych nakładają na zamawiającego (w art. 93 ust. 3 tej ustawy) obowiązek przekazania wykonawcom, którzy uczestniczyli w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego, informacji o jego unieważnieniu. Zamawiający zobowiązany jest do podania uzasadnienia faktycznego i prawnego. Zamawiający nie ma natomiast obowiązku zamieszczania informacji o unieważnieniu postępowania w Biuletynie Zamówień Publicznych lub własnej stronie internetowej.

Na podstawie obowiązujących przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych nie jest możliwe unieważnienie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego bez podania przyczyny. 

Zamawiający nie może ograniczać uzasadnienia merytorycznego jedynie do zacytowania przepisu ustawy PZP, na podstawie którego podjęta została decyzja o unieważnieniu postępowania.
Obowiązkiem zamawiającego jest podanie wykonawcom precyzyjnego i wyczerpującego uzasadnienia, wskazującego na zaistnienie okoliczności obligujących zamawiającego do unieważnienia prowadzonego postępowania o zamówienie publiczne.
Należy bowiem zauważyć, że z brzmienia art. 93 ust. 1 wynika obowiązek unieważnienia postępowania w sytuacji, gdy zachodzi co najmniej jedna z okoliczności zawartych we wskazanym przepisie. Ustawodawca w zakresie unieważnienia postępowania nie zostawił zamawiającemu możliwości fakultatywnego podejmowania decyzji – zaistnienie okoliczności zawartych w art. 93 ust. 1 skutkuje unieważnieniem postępowania.
Uzasadnienie decyzji o unieważnieniu postępowania musi odnosić się do okoliczności wskazanych w art. 93 ust. 1 ustawy PZP, precyzując fakt ich zaistnienia. Brak uzasadnienia merytorycznego, które legło u podstaw unieważnienia postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, może stanowić podstawę do wniesienia zasadnych środków ochrony prawnej.
Podkreślić bowiem należy, iż zamawiający, prowadząc postępowanie o udzielenie zamówienia w oparciu o przepisy ustawy Prawo zamówień publicznych, może unieważnić wszczęte postępowanie wyłącznie w sytuacjach, których katalog zawarto w art. 93 ust. 1 pkt. 1 – 7 wskazanej ustawy.
Enumeratywnie wymieniony w art. 93 ust. 1 katalog przesłanek umożliwiających unieważnienie postępowania o zamówienie publiczne ma charakter zamknięty, co oznacza, że zamawiający w żadnym innym przypadku i z innych powodów niż zawarte we wskazanym przepisie, nie może unieważnić wszczętego postępowania.
Zamawiający, udzielający zamówienia publicznego w oparciu o przepisy ustawy Prawo zamówień publicznych, nie może podejmując decyzję o unieważnieniu przetargu zastrzec, iż przetarg zostanie unieważniony bez podania przyczyny. Tego rodzaju zastrzeżenia możliwe są wyłącznie w procedurach przetargowych prowadzonych bez zastosowania ustawy PZP, np. w oparciu o własne regulaminy zakupowe zamawiającego.

Marek Okniński

Podstawa prawna:
– Ustawa z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2010 r. Nr 113 poz. 759 z późn. zm.).

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

ZAMÓWIENIA PUBLICZNE - SAS 11 / 2011

Określenie sposobu i rodzaju wynagrodzenia za wykonanie danego przedmiotu zamówienia jest jednym z istotnych elementów procedury zmierzającej do udzielenia zamówienia publicznego. Przyjęta przez zamawiającego forma wynagrodzenia nabiera szczególnego znaczenia w przypadku, gdy przedmiotem zamówienia są roboty budowlane, a na etapie realizacji umowy podstawowej powstaje konieczność wykonania robót dodatkowych.

Pojawia się pytanie o zasadność zabezpieczenia dodatkowego wynagrodzenia z tytułu wykonania przez wykonawcę robót dodatkowych, w związku z realizacją umowy o roboty budowlane, w której przyjęto ryczałtowy sposób wynagrodzenia.

Przede wszystkim należy wskazać, iż Prawo zamówień publicznych, Prawo budowlane ani żadne inne przepisy nie zawierają regulacji nakładających na zamawiającego obowiązek przyjęcia w umowie wprost określonego rodzaju wynagrodzenia wykonawcy za wykonanie danego przedmiotu zamówienia. 

Ustawa z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (tj. Dz. U. 2010r. Nr 113, poz. 759 ze zm.) [dalej: ustawa Pzp] w art. 139 § 1 odsyła w tym zakresie do ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz.U. z 1964 r. Nr 16, poz. 93 ze zm.) [dalej: Kodeks cywilny, Kc]. Tam, w ramach regulacji dotyczących umowy o dzieło, zostały zdefiniowane dwa rodzaje wynagrodzenia umownego: ryczałtowe (art. 628 Kc) i kosztorysowe (art. 629 – 631 Kc). 
Generalnie ustalenie danego rodzaju wynagrodzenia w umowie, w ramach zasady swobody kontraktowania ujętej w art. 3531 Kc, pozostawione jest decyzji stron umowy. Swoboda ta doznaje ograniczeń na gruncie Prawa zamówień publicznych, gdzie inicjatywę w tym zakresie posiada zamawiający.
Istotą wynagrodzenia ryczałtowego jest „umówione z góry wynagrodzenie za całość dzieła, przy wyraźnej lub dorozumianej zgodzie stron, że wykonawca nie będzie domagać się wynagrodzenia wyższego”, które daje zamawiającemu gwarancje stałości (tak SN w wyroku z dnia 6 maja 2004 r., sygn. akt: II CKN 417/00). Często spotykane wynagrodzenie kosztorysowe umożliwia zaś zamawiającemu modyfikację umówionego wynagrodzenia, określonego na podstawie planowanych prac i przewidywanych kosztów, do rzeczywistego zakresu i kosztów wykonanych prac.

Charakter przyjętego w danym przypadku wynagrodzenia nie daje jednak gwarancji, iż w toku procesu inwestycyjnego nie powstanie konieczność wykonania robót dodatkowych, wykraczających poza prace opisane w dokumentacji projektowej, specyfikacji technicznej wykonania i odbioru robót budowlanych czy przedmiarach robót. W konsekwencji należy wskazać, iż roboty dodatkowe w stosunku do zamówienia podstawowego mogą być realizowane, co do zasady, bez względu na charakter wynagrodzenia przyjętego w umowie. Przesądzająca w tym przypadku będzie bowiem kwalifikacja robót dodatkowych.

Dlatego też, kluczowe dla rozstrzygnięcia kwestii zlecenia zamówienia dodatkowego za odrębnym wynagrodzeniem jest ustalenie czy w danej sprawie – przy przyjętym w umowie wynagrodzeniu ryczałtowym – zaistniały i czy mogły zaistnieć okoliczności faktyczne skutkujące koniecznością wykonania robót dodatkowych w rozumieniu przepisu art. 67 ust. 1 pkt 5 ustawy Pzp, nieobjętych zamówieniem podstawowym, niezbędnych do jego prawidłowego wykonania, których wykonanie stało się konieczne na skutek sytuacji niemożliwej wcześniej do przewidzenia i bez których niemożliwe byłoby wykonanie zamówienia podstawowego. Dopiero bowiem łączne spełnienie wszystkich wymienionych przesłanek oraz merytoryczna kwalifikacja robót umożliwiają udzielenie zamówienia dodatkowego i w konsekwencji wypłatę wynagrodzenia dodatkowego wykonawcy.

A zatem, istotne będzie rozstrzygnięcie wskazujące jasno i precyzyjnie, czy roboty określone np. protokołami konieczności, powstałe w związku z realizacją umowy podstawowej, powinny zostać zakwalifikowane jako „prace dodatkowe” w rozumieniu przepisu art. 630 Kc, czy też jako „zamówienie dodatkowe” w rozumieniu przepisu art. 67 ust. 1 pkt 5  ustawy Pzp. 

· Uwzględniając okoliczności, z których wynika, iż:

– charakter prac wymienionych w protokołach konieczności wskazuje jednoznacznie, że były one związane wprost z wykonaniem zamówienia podstawowego, a ich realizacja niezbędna do prawidłowego wykonania przedmiotu zamówienia;
– wykonawcy przysługuje wynagrodzenie ryczałtowe, które obejmuje kompleksową realizację zadania;
stwierdzić należy, co następuje:

Co do zasady „roboty dodatkowe” („prace dodatkowe”) to prace, które mieszczą się w przedmiocie zamówienia podstawowego. Finansowanie przez zamawiającego tego typu prac dodatkowych może zachodzić wyłącznie w przypadku realizacji umów, w których przyjęto wynagrodzenie kosztorysowe. 
Odmiennie przedstawia się powyższa kwestia w przypadku wynagrodzenia ryczałtowego. Cena ryczałtowa jest wynagrodzeniem za całość dzieła w jednej sumie pieniężnej lub wartości globalnej. Wynagrodzenie to określa się z góry, bez przeprowadzania szczegółowej analizy kosztów wytworzenia dzieła. Istotą ceny ryczałtowej jest jej stałość, a rzeczywisty rozmiar prac wykonanych w następstwie udzielenia zamówienia publicznego nie ma wpływu na określoną w umowie wysokość ceny. Wykonawca nie może, co do zasady, żądać podwyższenia wynagrodzenia, chociażby w czasie zawarcia umowy nie można było przewidzieć rozmiaru i kosztów prac. Ryzyko zaniżenia w ofercie ceny ryczałtowej, poprzez nie uwzględnienie podczas jej ustalania kosztów prac nieprzewidzianych, spoczywa wyłącznie na wykonawcy.

Przyjmując zatem, iż roboty dodatkowe nie mają charakteru zamówień dodatkowych, o których mowa w art. 67 ust. 1 pkt 5 ustawy Pzp należy stwierdzić, że realizacja ww. prac nie stanowi podstawy do udzielenia zamówienia dodatkowego za odrębnym wynagrodzeniem, gdyż prace te powinny być wykonane przez wykonawcę w ramach umowy podstawowej. Wykonawca, kwestionujący wysokość przysługującego mu wynagrodzenia ryczałtowego w przypadku konieczności realizacji robót dodatkowych, może natomiast dochodzić swoich roszczeń na drodze sądowej zgodnie z art. 632 Kodeksu cywilnego.

  • Mając na uwadze natomiast okoliczności, z których wynika, iż:

– w umowie strony przewidziały, iż wykonawcy z tytułu realizacji przedmiotu zamówienia przysługiwać będzie wynagrodzenie ryczałtowe;
– ewentualnie w umowie zamawiający zastrzegł, iż w trakcie trwania umowy ma prawo zlecić wykonawcy wykonanie robót dodatkowych, tj. wykraczających poza zakres zobowiązania umownego wykonawcy, niezbędnych do prawidłowego wykonania przedmiotu umowy, których wykonanie stało się konieczne na skutek sytuacji niemożliwej wcześniej do przewidzenia, jeżeli z przyczyn technicznych lub gospodarczych oddzielenie zamówienia dodatkowego od zamówienia podstawowego wymagałoby poniesienia niewspółmiernie wysokich kosztów lub wykonanie zamówienia podstawowego jest uzależnione od wykonania zamówienia dodatkowego;

  • roboty dodatkowe, których wykonanie stało się konieczne w toku realizacji procesu budowlanego, po pierwsze nie były możliwe do zweryfikowania na etapie projektu budowlanego, po drugie spełniają przesłanki określone w art. 67 ust. 1 pkt 5 ustawy Pzp i w konsekwencji stanowią zamówienie dodatkowe, stwierdzić należy, co następuje:

Przede wszystkim należy podkreślić, iż często stosowane, zarówno w przypadku umów o dzieło jak i umów o roboty budowlane wynagrodzenie ryczałtowe, które pozwala zamawiającemu już przy zawieraniu umowy uzyskać pewność, jakie wynagrodzenie będzie musiał zapłacić za wykonanie przedmiotu umowy, nie wyklucza możliwości ustalenia w danej umowie tzw. wynagrodzenia mieszanego przy jednoczesnym wyodrębnieniu w umowie określonych części przedmiotu zamówienia, ze wskazaniem rodzaju wynagrodzenia przysługującego za wykonanie tej części.

Powyższe potwierdza orzecznictwo Sądu Najwyższego, zgodnie z którym:

  • w umowie o roboty budowlane strony mogą określić wynagrodzenie za wykonane roboty (podstawowe i dodatkowe) w postaci wynagrodzenia ryczałtowego przy możliwej modyfikacji tego wynagrodzenia w zależności od konieczności wystąpienia robót dodatkowych lub zmniejszenia zakresu robót podstawowych, 
  • przyjmując wynagrodzenie ryczałtowe strony mogą przewidzieć możliwość wystąpienia konieczności wykonania robót dodatkowych, nieujętych w dokumentacji zamówienia podstawowego, za dodatkowy wynagrodzeniem,
  • o ile wynagrodzenie za wykonanie zamówienia podstawowego ma charakter ryczałtowy, o tyle wynagrodzenie za roboty dodatkowe nieobjęte projektem może być- wynagrodzeniem kosztorysowym, taki sposób wynagrodzenia stanowi system mieszany,
  • zarówno postanowienie o niezmienności wynagrodzenia, jak i przewidziane w umowie prace dodatkowe, nie przesądzają o charakterze wynagrodzenia wykonawcy.

Podkreślić także należy, iż roboty dodatkowe kwalifikowane jako zamówienie dodatkowe stanowią zawsze nowe zamówienie, nieobjęte zamówieniem podstawowym, które są udzielane w odrębnym postępowaniu, w trybie zamówienia z wolnej ręki po ścisłym spełnieniu przesłanek określonych w art. 67 ust. 1 pkt 5 ustawy Pzp, niezależnie od charakteru wynagrodzenia przyjętego w umowie podstawowej.

Przyjmując zatem, iż określone roboty dodatkowe uzasadniają zlecenie ich jako zamówień dodatkowych, o których mowa w art. 67 ust. 1 pkt 5 ustawy Pzp należy stwierdzić, iż konieczność realizacji ww. prac stanowi podstawę udzielenia zamówienia dodatkowego w trybie zamówienia z wolnej ręki, za odrębnym wynagrodzeniem.

Justyna Majecka – Żelazny

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

ZAMÓWIENIA PUBLICZNE - SAS 11 / 2011

Osoby wykonujące czynność w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego są zobowiązane, pod rygorem odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania, do złożenia pisemnego oświadczenia o braku podstaw do wyłączenia ich z udziału w postępowaniu.

Osoby wykonujące czynność w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego podlegają obligatoryjnemu wyłączeniu z udziału w procedurze wyboru wykonawcy, jeżeli:

  • ubiegają się o udzielenie tego zamówienia;
  • pozostają w związku małżeńskim, w stosunku pokrewieństwa lub powinowactwa w linii prostej, pokrewieństwa lub powinowactwa w linii bocznej do drugiego stopnia lub są związane z tytułu przysposobienia, opieki lub kurateli z wykonawcą, jego zastępcą prawnym lub członkami organów zarządzających lub organów nadzorczych wykonawców ubiegających się o udzielenie zamówienia;
  • przed upływem 3 lat od dnia wszczęcia postępowania o udzielenie zamówienia pozostawały w stosunku pracy lub zlecenia z wykonawcą lub były członkami organów zarządzających lub organów nadzorczych wykonawców ubiegających się o udzielenie zamówienia;
  • pozostają z wykonawcą w takim stosunku prawnym lub faktycznym, że może to budzić uzasadnione wątpliwości, co do bezstronności tych osób;
  • zostały prawomocnie skazane za przestępstwo popełnione w związku z postępowaniem o udzielenie zamówienia, przestępstwo przekupstwa, przestępstwo przeciwko obrotowi gospodarczemu lub inne przestępstwo popełnione w celu osiągnięcia korzyści majątkowych.

Oświadczenie o braku lub istnieniu podstaw do wyłączenia osoby wykonującej czynność w postępowaniu o zamówienie publiczne składa się na druku ZP-1, którego wzór stanowi załącznik do Rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 26 października 2010 r. w sprawie protokołu postępowania o udzielenie zamówienia publicznego (Dz. U. z 2010 r. Nr 223 poz. 1458). 

Zarówno wskazane rozporządzenie, jak i przepisy ustawy Prawo zamówień publicznych, nie definiują jednak, jakie czynności kwalifikują się do uznania, że osoba je wykonująca musi złożyć oświadczenie, o którym mowa w art. 17 wskazanej ustawy.

Przykładowo zamawiający często zadają pytanie czy pracownik, który jedynie przyjmuje oferty (np. sekretarka) i odnotowuje fakt ich złożenia do zamawiającego w danej dacie i o danej godzinie, zobowiązany jest składać oświadczenie jako osoba wykonująca czynność w postępowaniu o zamówienie publiczne.

W mojej ocenie oświadczenie, o którym mowa w art. 17 ust. 1 muszą składać osoby, które wykonują czynności i podejmują decyzje mogące mieć bezpośredni wpływ na wynik, jak i na przebieg postępowania przy dochowaniu należytej staranności w ich wykonaniu. 

Uwzględniając powyższe przyjęcie oferty nie mieści się w zakresie czynności, który zobowiązywałby osoby wykonujące taką czynność do złożenia oświadczenia wskazanego w art. 17 ustawy Prawo zamówień publicznych. Nie należy bowiem utożsamiać czynności, takich jak np. przyjęcie oferty, wysłanie pism do wykonawców lub zamieszczenie ogłoszenia o postępowaniu na stronie internetowej zamawiającego czy przesłanie do publikacji w Biuletynie Zamówień Publicznych, a nawet kontrasygnowanie wysokości środków zarezerwowanych w budżecie instytucji na realizację zamówienia z czynnościami wpływającymi na decyzje podejmowane w trakcie prowadzenia procedury udzielenia zamówienia publicznego, a dotyczącymi np. opracowania czy zaopiniowania wzoru (projektu) umowy przez radcę prawnego działającego na rzecz zamawiającego, sporządzenia odpowiedzi na pytania do treści specyfikacji istotnych warunków zamówienia, sporządzenia opinii nt. zgodności złożonych ofert z wymogami zamawiającego, Wykonanie tego rodzaju czynności wymaga od osób je realizujących złożenia oświadczenia wskazanego w art. 17 ustawy PZP.

Marek Okniński

Podstawa prawna: 
– Ustawa z dnia 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2010 r. Nr 113 poz. 759 z późn. zm.),

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

PRAWO PRACY - SAS 11 / 2011

PYTANIE SEKRETARZA GMINY:

Czy pracodawca może odmówić pracownikowi, który podjął naukę na studiach podyplomowych (bez skierowania) udzielenia urlopu szkoleniowego? Wyrok Trybunału Konstytucyjnego uchylił przepisy dotyczące udzielania urlopów szkoleniowych, a z informacji znalezionych na forach internetowych wynika, że aktualne przepisy nie precyzują zagadnienia dot. urlopów szkoleniowych na studiach podyplomowych.

ODPOWIEDŹ PRAWNIKA:

Przepisy rozdziału III (w dziale IV) kodeksu pracy (dalej kp) zatytułowanego Kwalifikacje zawodowe pracowników (art. 102 – 10 1036 kp) stanowią rozwinięcie jednego z podstawowych obowiązków pracodawcy, jakim jest obowiązek ułatwiania pracownikowi podnoszenia kwalifikacji zawodowych (por. art. 17 kp oraz art. 94 pkt 6 kp). Zgodnie z przepisem art. 1031 § 1 kp, przez podnoszenie kwalifikacji zawodowych rozumie się zdobywanie lub uzupełnianie wiedzy i umiejętności przez pracownika, z inicjatywy pracodawcy albo za jego zgodą. Pracownikowi podnoszącemu kwalifikacje zawodowe przysługują:

  • urlop szkoleniowy,
  • zwolnienie z całości lub części dnia pracy, na czas niezbędny, by punktualnie przybyć na obowiązkowe zajęcia oraz na czas ich trwania (art. 1031 § 2 kp).

Za  czas urlopu szkoleniowego oraz za czas zwolnienia z całości lub części dnia pracy pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia (art. 1031 § 3 kp). Wymiar urlopu szkoleniowego określa art. 1032 § 1 kp. Otóż wynosi on: 

  • 6 dni - dla pracownika przystępującego do egzaminów eksternistycznych,
  • 6 dni - dla pracownika przystępującego do egzaminu maturalnego,
  • 6 dni - dla pracownika przystępującego do egzaminu potwierdzającego kwalifikacje zawodowe oraz
  • 21 dni w ostatnim roku studiów - na przygotowanie pracy dyplomowej oraz przygotowanie się i przystąpienie do egzaminu dyplomowego. Urlopu szkoleniowego udziela się w dni, które są dla pracownika dniami pracy, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy (art. 1032 § 1kp).

Stosownie do treści przepisów art. 1034 kp, pracodawca zawiera z pracownikiem podnoszącym kwalifikacje zawodowe umowę określającą wzajemne prawa i obowiązki stron. Umowę zawiera się na piśmie. Umowa ta nie może zawierać postanowień mniej korzystnych dla pracownika niż przepisy rozdziału III działu IV kp. Natomiast nie ma obowiązku zawarcia przedmiotowej umowy, jeżeli pracodawca nie zamierza zobowiązać pracownika do pozostawania w zatrudnieniu po ukończeniu podnoszenia kwalifikacji zawodowych. W doktrynie przepisy ww. artykułu interpretuje się w ten sposób, że umowa o podjęcie przez pracownika podnoszenia kwalifikacji zawodowych wymaga formy pisemnej, jeżeli ma nakładać na pracownika obowiązek pozostawania w stosunku pracy przez określony czas po zakończeniu nauki lub szkolenia, a w pozostałych wypadkach może być zawarta w dowolnej formie (tak J. Skoczyński [w:] Kodeks pracy. Komentarz pod red. L. Florka, Wydanie IV, LEX 2011, podobnie też E. Maniewska [w:] Komentarz aktualizowany do ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy K. Jaśkowski, E. Maniewska, publ. LEX/el. 2011). Zatem to umowa pracodawcy z pracownikiem dotycząca podnoszenia kwalifikacji zawodowych przez pracownika stanowi podstawę uprawnień pracownika z tytułu podnoszenia kwalifikacji zawodowych - uprawnień w postaci m.in. prawa do urlopu szkoleniowego. A contrario, jeżeli pracownik podwyższa swoje kwalifikacje bez zgody albo bez inicjatywy pracodawcy, to pracodawcy nie obciążają zobowiązania wynikające z przepisów art. 1031 - 1036 kp. W tym miejscu wskazać należy, iż powyższe przepisy zostały dodane do kp ustawą z dnia 20 maja 2010 r., która weszła w życie 16 lipca 2010 r. Wprowadzenie nowej regulacji nastąpiło w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego (dalej TK) z dnia 31 marca 2009 r., sygn. akt K 28/08 (Dz. U. Nr 58, poz. 485; publ. OTK-A 2009, nr 3, poz. 28), w którym stwierdzono, że art. 103 kp i wydane na jego podstawie rozporządzenie z dnia 12 października 1993 r. w sprawie zasad i warunków podnoszenia kwalifikacji zawodowych i wykształcenia ogólnego dorosłych (Dz. U. Nr 103, poz. 472 ze zm.), są niezgodne z art. 92 ust. 1 Konstytucji. W uzasadnieniu wyroku TK podniósł, że ustawodawca w art. 103 kp w nieprawidłowy sposób skonstruował delegację ustawową, gdyż przepis upoważniający nie zawierał ani szczegółowo wskazanego zakresu spraw przekazanych do uregulowania w rozporządzeniu, ani wytycznych co do jego treści. Przepis art. 103 kp utracił moc z dniem 11 kwietnia 2010 r. Ustawodawca wprowadzając nowe unormowanie (w postaci art. 1031 - 1036 kp) zrezygnował z rozwiązania zawartego w §5 ust. 2 w związku z § 11 ww. rozporządzenia, w myśl którego okres urlopu bezpłatnego udzielanego pracownikowi podejmującemu naukę w szkole lub w formach pozaszkolnych bez skierowania zakładu pracy wliczał się do okresu zatrudnienia w zakładzie pracy w zakresie wszelkich uprawnień wynikających z kodeksu pracy. 

Zatem w sytuacji, gdy strony stosunku pracy nie zawarły umowy o podnoszenie kwalifikacji zawodowych pracownika (ani w formie pisemnej ani w formie ustnej), jak również nie doszło do zawarcia tej umowy w sposób dorozumiany, pracodawca nie ma obowiązku udzielenia urlopu szkoleniowego pracownikowi odbywającemu studia podyplomowe. Podkreślić należy bowiem, że obowiązek pracodawcy polegający na ułatwianiu podnoszenia kwalifikacji zawodowych przez pracownika polega na nieodmawianiu mu bez uzasadnionych przyczyn zgody na wybraną przez pracownika formę kształcenia. Jednakże nawet zgoda pracodawcy na kształcenie pracownika (również w czasie pracy) nie oznacza, że pracodawca musi z tego tytułu ponosić koszty. 

Monika Mikucka

Podstawa prawna: 
– Art. 1031 - 1036 Kodeksu pracy

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

PRAWO PRACY - SAS 11 / 2011

PYTANIE INSPEKTORA DS. KANCELARYJNO-KADROWYCH:

Zwracamy się z uprzejmą prośbą o pomoc w rozstrzygnięciu następującej kwestii: czy w pierwszym kwartale 2012 r. byłemu pracownikowi urzędu, który z dniem 30 kwietnia 2011 r. rozwiązał stosunek pracy w związku z przejściem na emeryturę, należy wypłacić dodatkowe wynagrodzenie roczne za 2011 r. skoro od dnia 1 stycznia 2011 r. do dnia 30 kwietnia 2011 r. wykorzystywał zaległy urlop wypoczynkowy? A więc w bieżącym roku kalendarzowym ww. nie przepracował efektywnie obowiązującego czasu pracy z uwagi na udzielony urlop wypoczynkowy, aczkolwiek pozostawał w zatrudnieniu przez cztery miesiące. W doktrynie prawo pracownika do dodatkowego wynagrodzenia rocznego jest różnie interpretowane. Rozróżniane są pojęcia „przepracowanie” jako pozostawanie w stosunku pracy i „efektywne przepracowanie”. Przepisy ustawy z dnia 12 grudnia 1997 r. o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym dla pracowników jednostek sfery budżetowej (Dz. U. Nr 160, poz. 1080 z późn. zm.), na podstawie której jest przyznawana tzw. „13 pensja”, nie regulują szczegółowo i bezpośrednio tej kwestii, stąd nasze zapytanie.

ODPOWIEDŹ PRAWNIKA:

Zgodnie z treścią przepisu art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 12 grudnia 1997 r. o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym dla pracowników jednostek sfery budżetowej - Dz. U. Nr 160, poz. 1080 ze zm. (zwanej dalej ustawą), pracownik nabywa prawo do wynagrodzenia rocznego w pełnej wysokości po przepracowaniu u danego pracodawcy całego roku kalendarzowego. 

Natomiast pracownik, który nie przepracował u danego pracodawcy całego roku kalendarzowego, nabywa prawo do wynagrodzenia rocznego w wysokości proporcjonalnej do okresu przepracowanego, pod warunkiem, że okres ten wynosi co najmniej 6 miesięcy (art. 2 ust. 2 ustawy). Wyjątek od zasady proporcjonalności dodatkowego wynagrodzenia rocznego do okresu przepracowanego wprowadza przepis art. 2 ust. 3. 

Stosownie do treści ww. przepisu, przepracowanie co najmniej 6 miesięcy warunkujących nabycie prawa do wynagrodzenia rocznego nie jest wymagane w przypadkach:

  • nawiązania stosunku pracy w trakcie roku kalendarzowego z nauczycielem i nauczycielem akademickim zgodnie z organizacją pracy szkoły (szkoły wyższej),
  • zatrudnienia pracownika do pracy sezonowej, jeżeli umowa o pracę została zawarta na sezon trwający nie krócej niż trzy miesiące,
  • powołania pracownika do czynnej służby wojskowej albo skierowania do odbycia służby zastępczej,
  • rozwiązania stosunku pracy w związku z:

– przejściem na emeryturę, rentę szkoleniową albo rentę z tytułu niezdolności do pracy lub świadczenie rehabilitacyjne,
– przeniesieniem służbowym, powołaniem lub wyborem,
– likwidacją pracodawcy albo zmniejszeniem zatrudnienia z przyczyn dotyczących pracodawcy,
– likwidacją jednostki organizacyjnej pracodawcy lub jej reorganizacją,
– podjęcia zatrudnienia:

  • w wyniku przeniesienia służbowego,
  • na podstawie powołania lub wyboru,
  • w związku z likwidacją poprzedniego pracodawcy albo ze zmniejszeniem zatrudnienia z przyczyn dotyczących tego pracodawcy,
  • w związku z likwidacją jednostki organizacyjnej poprzedniego pracodawcy lub jej reorganizacją,
  • po zwolnieniu z czynnej służby wojskowej albo po odbyciu służby zastępczej,
  • korzystania:

– z urlopu wychowawczego,
– z urlopu dla poratowania zdrowia,
– przez nauczyciela lub nauczyciela akademickiego z urlopu do celów naukowych, artystycznych lub kształcenia zawodowego,

  • wygaśnięcia stosunku pracy w związku ze śmiercią pracownika.

Jak wskazał Sąd Najwyższy (dalej SN) w uchwale z dnia 25 lipca 2003 r., sygn. akt III PZP 7/03, (publ. Biul.SN 2003/7/18, M.Prawn. 2003/16/722), warunkiem nabycia prawa do dodatkowego wynagrodzenia rocznego w pełnej wysokości na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy jest efektywne przepracowanie u danego pracodawcy pełnego roku kalendarzowego. Przepis art. 2 ust. 3 ustawy zawiera zamknięty (wyczerpujący) katalog przypadków, kiedy przepracowanie 6 miesięcy warunkujących nabycie prawa do dodatkowego wynagrodzenia rocznego nie jest wymagane. Nieprzepracowanie 6 miesięcy w roku kalendarzowym może być rezultatem trwającego krócej niż ten okres zatrudnienia u danego pracodawcy - ze względu na termin nawiązania (art. 2 ust. 3 pkt 1 i 5) lub ustania stosunku pracy (art. 2 ust. 3 pkt 2, 4 i 7 ustawy) bądź korzystania z urlopów: wychowawczego, dla poratowania zdrowia, a przez nauczyciela lub nauczyciela akademickiego także do celów naukowych, artystycznych lub kształcenia zawodowego (art. 2 ust. 3 pkt 6) albo odbywania zasadniczej służby wojskowej (art. 2 ust. 3 pkt 3 i 5 lit. e ustawy). W pierwszym przypadku okresem nieprzepracownym jest okres niepozostawania w stosunku pracy. Okresem nieprzepracowanym w przypadku drugim są przypadające na czas trwania stosunku pracy okresy usprawiedliwionej nieobecności w pracy, czy raczej okresy zwolnienia z obowiązku świadczenia (wykonywania) pracy, niezależnie od tego czy pracownik zachowuje za nie prawo do wynagrodzenia (urlop dla poratowania zdrowia, urlopy naukowe), czy go nie zachowuje (służba wojskowa, urlop wychowawczy). Analizując przepis art. 2 ust. 3 ustawy zauważyć wypada, że ustawodawca przyznał prawo do dodatkowego wynagrodzenia rocznego – bez względu na okres zatrudnienia w danym roku kalendarzowym – m.in. osobom korzystającym z urlopów wychowawczych, a nie przewidział takiego uprawnienia dla osób przebywających na urlopach macierzyńskich. 

Reasumując, wymienione w omawianym przepisie przerwy skutkują tym, że pracownik mimo nieprzepracowania 6-miesięcznego okresu w danym roku nabywa prawo do „trzynastki” za ten rok w wymiarze proporcjonalnym (por. art. 4 ust. 2 ustawy). Przerwy te tylko w zakresie nabycia prawa do proporcjonalnego dodatkowego wynagrodzenia rocznego równoważą okresy przepracowane. Zatem jeżeli np. w danym roku kalendarzowym pracownik przepracował tylko 2 miesiące, po upływie których przeszedł na emeryturę, to otrzyma dodatkowe wynagrodzenie roczne w wysokości proporcjonalnej do przepracowanego okresu. 

Poza przerwami wymienionymi w art. 2 ust. 3 ustawy, inne usprawiedliwione nieobecności i zwolnienia od pracy jak np.: urlop macierzyński, choroba, opieka nad chorym dzieckiem, urlop bezpłatny również nie są okresami przepracowanymi w rozumieniu ustawy, przy czym – w przeciwieństwie do przerw objętych dyspozycją przepisu art. 2 ust. 3 ustawy – nie powodują tego skutku co przerwy z art. 2 ust. 3 ustawy. Innymi słowy, przerwy nieujęte w przepisie art. 2 ust. 3 ustawy pozbawiają prawa do „trzynastki”. Zatem jeśli np. pracownik przepracował w danym roku kalendarzowym 5 miesięcy i 29 (zamiast 30) dni (a więc niecałe 6 miesięcy), a przez resztę roku chorował, to nie nabywa prawa do dodatkowego wynagrodzenia rocznego za ten rok. W uchwale z dnia 7 lipca 2011 r., sygn. akt III PZP 3/11, SN podkreślił, że okresy pobierania przez pracownika niezdolnego do pracy wynagrodzenia i zasiłku chorobowego nie podlegają wliczeniu do 6-miesięcznego okresu przepracowanego w danym roku kalendarzowym, wymaganego do nabycia prawa do dodatkowego wynagrodzenia rocznego na podstawie art. 2 ust. 2 ustawy.

Jedynie okres korzystania z urlopu wypoczynkowego jest traktowany na równi z okresem świadczenia pracy. Zatem nie odlicza się go od okresu uznawanego za przepracowany na rzecz danej jednostki sfery budżetowej. W rezultacie pracownik, o którym mowa w pytaniu, powinien otrzymać dodatkowe wynagrodzenie roczne w wysokości proporcjonalnej do okresu przebywania na zaległym urlopie wypoczynkowym. Okres ten jest bowiem wyjątkowo uznawany za okres przepracowany. Natomiast wszelkie inne okresy nieświadczenia pracy są uznawane za okresy nieprzepracowane, niezależnie od tego, czy pracownik zachowuje za te okresy prawo do wynagrodzenia (np. choroba) czy też nie (np. urlop bezpłatny).

Monika Mikucka

Podstawa prawna: 
– Art. 2 ustawy z dnia 12 grudnia 1997 r. o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym dla pracowników jednostek sfery budżetowej - Dz. U. Nr 160, poz. 1080 ze zm.

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

PRAWO PRACY - SAS 11 / 2011

PYTANIE REFERENTA PRAWNO-ADMINISTRACYJNEGO:

Czy na podstawie ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz.U. Nr 223, poz. 1458) pracownik, który pracował wcześniej 4 lata i 11 miesięcy na stanowisku urzędniczym w innym urzędzie i nie odbył służby przygotowawczej jest - w rozumieniu art. 16 ust. 3 - osobą podejmującą pracę po raz pierwszy? Czy prawidłowe jest zatem przyjęcie, że skoro nie są spełnione jednocześnie obie przesłanki z ust. 3 osoba taka nie musi odbywać służby przygotowawczej i zdawać egzaminu z tej służby?

ODPOWIEDŹ PRAWNIKA:

Zgodnie z art. 16 ust. 2 w zw. z art. 2 ustawy o pracownikach samorządowych (dalej: ups) w przypadku osób podejmujących po raz pierwszy pracę na stanowisku urzędniczym, w tym kierowniczym stanowisku urzędniczym, w:

  • urzędach marszałkowskich oraz wojewódzkich samorządowych jednostkach organizacyjnych,
  • starostwach powiatowych oraz powiatowych jednostkach organizacyjnych,
  • urzędach gmin, jednostkach pomocniczych gmin, gminnych jednostkach budżetowych i samorządowych zakładach budżetowych,
  • biurach (ich odpowiednikach) związków jednostek samorządu terytorialnego oraz samorządowych zakładów budżetowych utworzonych przez te związki,
  • biurach (ich odpowiednikach) jednostek administracyjnych jednostek samorządu terytorialnego,

umowę o pracę zawiera się na czas określony, nie dłuższy niż 6 miesięcy, z możliwością wcześniejszego rozwiązania stosunku pracy za dwutygodniowym wypowiedzeniem.
Ustawodawca określił, że przez osobę podejmującą po raz pierwszy pracę rozumie się osobę, która nie była wcześniej zatrudniona w ww. jednostkach na czas nieokreślony albo na czas określony, dłuższy niż 6 miesięcy, i nie odbyła służby przygotowawczej zakończonej zdaniem egzaminu z wynikiem pozytywnym.

Z przytoczonej wyżej regulacji wynika, że do uznania pracownika za podejmującego pracę po raz pierwszy muszą być spełnione łącznie dwie przesłanki, a mianowicie osoba: 

  • nie mogła być wcześniej zatrudniona w jednostkach, o których mowa w art. 2 ustawy, na czas nieokreślony albo na czas określony, dłuższy niż 6 miesięcy i
  • nie odbyła służby przygotowawczej zakończonej zdaniem egzaminu z wynikiem pozytywnym (art. 16 ust. 3 ustawy).

A zatem, za pracownika zatrudnionego po raz pierwszy należy traktować osobę, która nie przepracowała wymaganego minimum 6 miesięcy w jednej z ww. jednostek i dodatkowo nie odbyła służby przygotowawczej oraz nie uzyskała pozytywnej oceny z egzaminu kończącego służbę. Skoro zatem osoba nie odbyła służby przygotowawczej i nie zdała pozytywnie egzaminu, ale pracowała już ponad 6 miesięcy na stanowisku urzędniczym, to nie może być uznana za osobę podejmującą pracę po raz pierwszy. Dlatego – jakkolwiek przepis ten może budzić pewne wątpliwości – to jednak w takim przypadku pracownik jest zwolniony z obowiązku odbywania służby przygotowawczej. Analogicznie należy traktować sytuację, gdy pracownik odbył służbę przygotowawczą (trwającą maksimum 3 miesiące), ale nie przepracował dotychczas minimum 6 miesięcy. Taki pracownik nie może być traktowany jako pracownik zatrudniany po raz pierwszy, albowiem nie spełnił drugiej z wymienionych przesłanek. Oprócz literalnej wykładni potraktowanie takiego pracownika jako podejmującego pracę po raz pierwszy i organizowanie służby przygotowawczej wypacza całkowicie sens komentowanego przepisu (tak też: P. Groński, Ustawa o pracownikach samorządowych, Komentarz, Łącki i Skibniewski Oficyna wydawnicza Warszawa 2010, str. 101).

Janusz Groński

Podstawa prawna:
– Ustawa z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz. U. Nr 223, poz. 1458)

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

PRAWO PRACY - SAS 11 / 2011

PYTANIE SEKRETARZA:

Czy pracownikowi urzędu gminy można doliczyć do lat pracy pracę w gospodarstwie rodziców, w okresach od 15 grudnia 1973 r. do 31 sierpnia 1974 r. oraz od 1 czerwca 1980 r. do 12 stycznia 1982 r., którego to gospodarstwa obecnie nie prowadzi,zaś postanowieniem sądu o stwierdzeniu nabycia spadku otrzymał 3/44 jego części?Posiada również zaświadczenie ze Starostwa Powiatowego, iż w wymienionych okresach rodzice posiadali gospodarstwo rolne, przedstawił także zeznania dwóch świadków, iż pracował w gospodarstwie rodziców w podanych okresach. - w załączeniu ww. postanowienie sądu:

ODPOWIEDŹ PRAWNIKA:

W przedstawionym stanie faktycznym nie jest możliwe doliczenie okresu pracy w gospodarstwie rolnym do stażu pracy. 

Z zaprezentowanych okoliczności wynika, że wnioskodawca pracował w gospodarstwie rodziców w okresach od 15 grudnia 1973 roku do 31 sierpnia 1974 roku oraz od 1 czerwca 1980 roku do 12 stycznia 1982 roku. W związku z powyższym ewentualne zastosowanie może znaleźć art. 1 pkt 2 ustawy o wliczaniu okresów pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym do pracowniczego stażu pracy. Zgodnie z tym przepisem do stażu wlicza się pracownikowi także przypadające przed dniem 1 stycznia 1983 r. okresy pracy po ukończeniu 16 roku życia w gospodarstwie rolnym prowadzonym przez rodziców lub teściów, poprzedzające objęcie tego gospodarstwa i rozpoczęcie jego prowadzenia osobiście lub wraz ze współmałżonkiem. 

Nie ulega wątpliwości, że w niniejszym przypadku okresy pracy pracownika w gospodarstwie rolnym prowadzonym przez rodziców przypadają przed dniem 1 stycznia 1983 roku. Należy jednakże zaznaczyć, że ustawodawca wymaga dodatkowo, aby wspomniane okresy pracy poprzedzały objęcie gospodarstwa i prowadzenie go osobiście lub wraz ze współmałżonkiem. Tymczasem z przedstawionego stanu wynika, że pracownik nie objął gospodarstwa i nie prowadzi go ani osobiście, ani ze współmałżonkiem. Nabył on jedynie część spadku wyrażoną w części ułamkowej tego gospodarstwa rolnego. Nabycia spadku w części ułamkowej nie należy jednakże utożsamiać z objęciem gospodarstwa rolnego, jako zorganizowanej całości przeznaczonej do prowadzenia działalności rolniczej, również w rozumieniu art. 553 Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym za gospodarstwo rolne uważa się grunty rolne wraz z gruntami leśnymi, budynkami lub ich częściami, urządzeniami i inwentarzem, jeżeli stanowią lub mogą stanowić zorganizowaną całość gospodarczą, oraz prawami związanymi z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. 

Niezależnie zresztą od oceny konsekwencji prawnych ww. nabycia spadku, ustawa wymaga jednoznacznie rozpoczęcia prowadzenia działalności, polegającej na prowadzeniu gospodarstwa rolnego. 

Z przedstawionych informacji wynika wprost, że wnioskodawca nie prowadzi gospodarstwa, w związku z czym nie można uznać, że spełniona została przesłanka z powołanego art. 1 pkt 2 ustawy o wliczaniu okresów pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym do pracowniczego stażu pracy.

Janusz Groński

Podstawa prawna:
– Ustawa z dnia 20 lipca 1990 r. o wliczaniu okresów pracy w indywidualnym gospodarstwie rolnym do pracowniczego stażu pracy (Dz. U. Nr 54, poz. 310)

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

FINANSE SAMORZĄDU - SAS 11 / 2011

PYTANIE INSPEKTORA:

Na podstawie art. 66 § 3 ustawy z dnia 17 czerwca o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, urząd skarbowy obciążył nas opłatą komorniczą. Uważamy, że niesłusznie. Stan faktyczny wyglądał tak, że wystawiliśmy tytuły wykonawcze na zaległości podatkowe dłużnika. Następnie dłużnik wystąpił do nas o zawieszenie postępowania, a później o wstrzymanie postępowania do 30.06.2011 r. Decyzja wierzyciela była pozytywna. Następnie w dniu 5.05.2011 r. dłużnik bezpośrednio na nasze konto bankowe przekazał całą zaległość objętą tytułami wraz z odsetkami i kosztami upomnienia. W związku z tym pismem z dnia 6.05.2011 r. wystąpiliśmy do urzędu skarbowego o wycofanie tytułów. Wiemy też, że koszty postępowania egzekucyjnego zapłacił dłużnik.Mając na uwadze powyższe, niezrozumiałe jest dla nas, dlaczego urząd skarbowy obciąża nas opłatą komorniczą w wysokości 5% od uzyskanej kwoty, jeżeli żadnej kwoty nie wyegzekwował? Jak powinniśmy postąpić? Czy mamy płacić i złożyć zażalenie, czy tylko się odwoływać bez zapłaty? 

ODPOWIEDŹ PRAWNIKA:

Stosownie do art. 66 § 1 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, zasadą jest, że wierzyciel ponosi wydatki związane z przekazaniem mu egzekwowanej należności lub przedmiotu.

Jednak wyjątek od tej zasady ustawodawca przewidział w art. 66 § 3 powołanej ustawy, zgodnie z którym wierzyciel, na rzecz którego organ egzekucyjny dokonał czynności egzekucyjnych, jest obowiązany, z zastrzeżeniem § 4, do uiszczenia opłaty komorniczej. 

Powołany § 4 zawiera katalog sytuacji, w których nie pobiera się opłaty komorniczej. I tak, nie pobiera się opłaty komorniczej od:

  • kwot wpłaconych po wystąpieniu wierzyciela z żądaniem zawieszenia albo umorzenia postępowania egzekucyjnego;
  • należności ściągniętych przez organ egzekucyjny będący jednocześnie ich wierzycielem;
  • należności dochodzonych na podstawie tytułu wykonawczego wystawionego przez urząd skarbowy lub naczelnika urzędu skarbowego;
  • należności dochodzonych na podstawie tytułu wykonawczego wystawionego przez organ wykonujący, chyba że niezgodne z prawem wszczęcie i prowadzenie egzekucji spowodowało obce państwo.

Równocześnie w art. 1a pkt 6 tejże ustawy zdefiniowano, na użytek ustawy, że ilekroć w ustawie jest mowa o opłacie komorniczej - rozumie się przez to opłatę wynoszącą 5 % kwot przekazanych wierzycielowi przez organ egzekucyjny lub przekazanych wierzycielowi przez zobowiązanego w wyniku zastosowania środków egzekucyjnych.
Pod pojęciem czynności egzekucyjnej rozumie się natomiast, stosownie do art. 1a pkt 2, wszelkie podejmowane przez organ egzekucyjny działania, zmierzające do zastosowania lub zrealizowania środka egzekucyjnego.

Natomiast w art. 1a pkt 12, kiedy w ustawie jest mowa o środku egzekucyjnym rozumie się przez to, w postępowaniu egzekucyjnym dotyczącym należności pieniężnych, egzekucję:

  • z pieniędzy,
  • z wynagrodzenia za pracę,
  • ze świadczeń z zaopatrzenia emerytalnego oraz ubezpieczenia społecznego, a także z renty socjalnej,
  • z rachunków bankowych,
  • z innych wierzytelności pieniężnych,
  • z praw z instrumentów finansowych w rozumieniu przepisów o obrocie instrumentami finansowymi, zapisanych na rachunku papierów wartościowych lub innym rachunku, oraz z wierzytelności z rachunku pieniężnego służącego do obsługi takich rachunków,
  • z papierów wartościowych niezapisanych na rachunku papierów wartościowych,
  • z weksla,
  • z autorskich praw majątkowych i praw pokrewnych oraz z praw własności przemysłowej,
  • z udziału w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością,
  • z pozostałych praw majątkowych,
  • z ruchomości,
  • z nieruchomości.

 

Jak z powyżej przytoczonych przepisów prawa wynika, ogólnie rzecz biorąc, organ egzekucyjny w ramach działań podejmowanych na rzecz wierzyciela, w celu uzyskania przez niego zaspokojenia, może dokonywać czynności egzekucyjnych, które z kolei są działaniami zmierzającymi do zastosowania lub zrealizowania środka egzekucyjnego.

 

Dokonując przełożenia powyższego do stanu faktycznego przedstawionego w zadanym pytaniu zauważyć należy w pierwszej kolejności, że brak bezpośredniego pobrania i przekazania wierzycielowi przez organ egzekucyjny, czyli naczelnika urzędu skarbowego, a nie urząd skarbowy, jak wskazano w pytaniu, kwot uzyskanych w wyniku postępowania egzekucyjnego nie powoduje automatycznie, że opłata komornicza nie jest należna na rzecz organu egzekucyjnego. Zgodnie bowiem z powołanymi przepisami prawa, podstawą do ustalenia opłaty komorniczej jest nie tylko dokonanie przekazania wierzycielowi egzekwowanej należności, ale też dokonanie (co najmniej jednej) czynności egzekucyjnej na rzecz wierzyciela, w efekcie której to czynności dojdzie do zaspokojenia (całkowitego lub choćby częściowego) wierzyciela. 

Stosownie do art. 1a pkt 6 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, podstawę do naliczenia opłaty komorniczej w wysokości 5 % stanowią nie tylko kwoty przekazane wierzycielowi przez organ egzekucyjny, ale też przekazane wierzycielowi przez samego zobowiązanego, o ile przekazanie to nastąpiło w wyniku zastosowania środków egzekucyjnych, jak też art. 66 § 5, w myśl którego opłata komornicza przypada na rzecz tego organu, który dokonał ściągnięcia należności pieniężnej lub zastosował środki egzekucyjne, w wyniku których należność została zapłacona. 

Na poparcie zajętego stanowiska można się powołać, przykładowo, na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie z dnia 9 stycznia 2009 r. (sygn. akt I SA/Lu 678/08), w którym sąd ten stwierdził, że „W każdym przypadku dokonania na rzecz wierzyciela przez organ egzekucyjny czynności egzekucyjnych, wierzyciel ten jest zobowiązany do uiszczenia opłaty komorniczej. Abstrahując w tym względzie od wyjątku ustanowionego przez ustawodawcę na gruncie art. 66 § 4 u.p.e.a., podkreślić należy, iż w każdym przypadku ustalenia istnienia lub nieistnienia obowiązku uiszczenia przez wierzyciela opłaty komorniczej, musi być dokonywana z uwzględnieniem reguły zawartej w § 5 art. 66 u.p.e.a.”
W świetle powyższego wydaje się, iż zasadniczym kryterium do ustalenia opłaty komorniczej jest fakt podjęcia przez organ egzekucyjny czynności egzekucyjnej (czynności egzekucyjnych), w wyniku których wierzyciel uzyska, choćby częściowe zaspokojenie, nie zaś tylko to, czy organ egzekucyjny dokona faktycznego „ściągnięcia” wierzytelności od dłużnika i przekazania ich wierzycielowi, przy czym wzięte winno być również pod uwagę zastosowanie przez organ egzekucyjny środków egzekucyjnych. Opłata należy się bowiem w związku z podjęciem działań organu egzekucyjnego, które okazały się efektywne. Pod pojęciem efektywności działań organu egzekucyjnego należy zaś rozumieć takie działania tego organu, które w efekcie doprowadzą do „ściągnięcia” należności lub też do dokonania przez dłużnika wpłaty na rzecz wierzyciela.

Tak więc podstawą do kwestionowania opłaty komorniczej może być, jak się zdaje, przede wszystkim niedokonanie żadnych czynności egzekucyjnych przez organ egzekucyjny na rzecz wierzyciela, ale też podjęcie przez organ egzekucyjny czynności egzekucyjnych, które są nieskuteczne i nieefektywne, gdyż nie doprowadziły ani do ściągnięcia należności, ani też do dokonania przez dłużnika wpłaty na rzecz wierzyciela. Podobne poglądy do wyrażonych przedstawił, przykładowo, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie w wyżej powoływanym już wyroku, zgodnie z którym „Sam fakt wszczęcia postępowania egzekucyjnego i podjęcia przez organ egzekucyjny czynności egzekucyjnych, które są nieskuteczne i nieefektywne - albowiem nie prowadzą ani do ściągnięcia należności, ani też do dokonania przez dłużnika wpłaty na rzecz wierzyciela - nie rodzi po stronie wierzyciela obowiązku uiszczenia na rzecz organu egzekucyjnego opłaty komorniczej.” 

Jednocześnie zwrócić należy uwagę na stanowisko zajęte przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w wyroku z dnia 7 marca 2008 r. (sygn. akt I SA/Kr 907/07). Zgodnie z tym stanowiskiem sądu „Nie zasługuje na akceptację stanowisko, że niewystąpienie w konkretnej sprawie jednego z wyjątków, kiedy nie pobiera się opłaty komorniczej, wymienionych w art. 66 § 4 u.p.e.a., zwalnia organ egzekucyjny od powinności wykazania związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy dokonaną wpłatą a zastosowanym środkiem egzekucyjnym, albowiem zasadą wynikającą z art. 66 w związku z art. 1a pkt 6 u.p.e.a. jest, że opłatę komorniczą nalicza się od kwot przekazanych wierzycielowi przez zobowiązanego w wyniku zastosowania środka egzekucyjnego.”

Powołany pogląd judykatury z jednej strony potwierdza prawidłowość przyjętego toku rozumowania w zakresie sposobu rozumienia podstawy naliczania opłaty komorniczej, z drugiej zaś wskazuje na to, że opłata komornicza jest należna tylko w sytuacjach, w których istnieje związek przyczyno-skutkowy pomiędzy działaniami organu egzekucyjnego a zaspokojeniem wierzyciela.

W zakresie kosztów postępowania egzekucyjnego stwierdzić trzeba, że w myśl art. 64c § 1 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, opłaty, o których mowa w art. 64 § 1 i 6 oraz w art. 64a, wraz z wydatkami poniesionymi przez organ egzekucyjny stanowią koszty egzekucyjne. Koszty egzekucyjne, z zastrzeżeniem § 2-4, obciążają zobowiązanego.

Artykuł 64 § 1 stanowi o tym, że organ egzekucyjny, z zastrzeżeniem § 2 (przepis ten mówi, że organ egzekucyjny pobiera opłaty za czynności egzekucyjne, jeżeli nie później niż po upływie 14 dni od dnia dokonania pierwszego zajęcia nieruchomości, rzeczy lub prawa majątkowego, nadał w placówce pocztowej za pokwitowaniem lub doręczył zobowiązanemu odpis tytułu wykonawczego lub zawiadomienie o zajęciu wierzytelności lub innego prawa majątkowego) w egzekucji należności pieniężnych pobiera za dokonane czynności egzekucyjnej opłaty w następującej wysokości, z zastrzeżeniem art. 64d (który odnosi się do obowiązków o charakterze niepieniężnym):

  • za pobranie pieniędzy na miejscu u zobowiązanego - 5 % kwoty pobranej należności, nie mniej jednak niż 2 zł 50 gr;
  • za zajęcie świadczeń z ubezpieczenia społecznego - 4 % kwoty egzekwowanej należności, nie mniej jednak niż 1 zł 40 gr;
  • za zajęcie wynagrodzenia za pracę - 4 % egzekwowanej należności, nie mniej jednak niż 2 zł 50 gr;
  • za zajęcie innych niż wymienione w pkt 2 i 3 wierzytelności pieniężnych lub innych praw majątkowych - 5 % kwoty egzekwowanej należności, nie mniej jednak niż 4 zł 20 gr;
  • za zajęcie ruchomości - 6 % kwoty egzekwowanej należności, nie mniej jednak niż 6 zł 80 gr;
  • za zajęcie nieruchomości - 8 % kwoty egzekwowanej należności, nie więcej jednak niż 34.200 zł;
  • za odebranie zajętych ruchomości od zobowiązanego - 5 % kwoty wartości szacunkowej tych ruchomości, nie mniej jednak niż 6 zł 80 gr;
  • za odebranie pomieszczeń w zajętej nieruchomości - w wysokości i na zasadach określonych w art. 64a § 1 pkt 6;
  • za ogłoszenie sprzedaży zajętych ruchomości w drodze licytacji lub przetargu ofert lub za czynności przygotowawcze do sprzedaży egzekucyjnej w inny sposób - 6 zł 80 gr;
  • za ogłoszenie sprzedaży zajętej nieruchomości - 10 zł;
  • za przeprowadzenie licytacji lub dokonanie sprzedaży egzekucyjnej w inny sposób - 5 % kwoty uzyskanej ze sprzedaży, nie mniej jednak niż 6 zł 80 gr;
  • za spisanie protokołu o udaremnieniu przez zobowiązanego przeprowadzenia egzekucji z zajętych ruchomości lub praw majątkowych przez ich usunięcie, zbycie lub uszkodzenie - 10 % wartości szacunkowej tych ruchomości, nie mniej jednak niż 13 zł 50 gr;
  • za wezwanie pomocy Policji, Straży Granicznej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Żandarmerii Wojskowej lub wojskowych organów porządkowych - 13 zł 50 gr;
  • za spisanie na miejscu u zobowiązanego protokołu o stanie majątkowym zobowiązanego - 10 % kwoty egzekwowanej należności, nie więcej jednak niż 3 zł.

Natomiast art. 64 c § 2 omawianej ustawy stanowi o tym, że jeżeli tytuł wykonawczy zawiera wady uniemożliwiające przeprowadzenie postępowania egzekucyjnego, które nie mogły być znane organowi egzekucyjnemu w chwili skierowania tego tytułu do egzekucji, wierzyciel niebędący jednocześnie organem egzekucyjnym obowiązany jest uiścić, tytułem zwrotu wydatków poniesionych przez organ egzekucyjny, kwotę wynoszącą 3 zł 40 gr., zaś § 3 mówi, że jeżeli po pobraniu od zobowiązanego należności z tytułu kosztów egzekucyjnych okaże się, że wszczęcie i prowadzenie egzekucji było niezgodne z prawem, należności te, wraz z naliczonymi od dnia ich pobrania odsetkami ustawowymi, organ egzekucyjny zwraca zobowiązanemu, a jeżeli niezgodne z prawem wszczęcie i prowadzenie egzekucji spowodował wierzyciel, obciąża nimi wierzyciela, z zastrzeżeniem § 3a, zaś § 4 wprowadza zasadę, że wierzyciel, z pewnymi zastrzeżeniami, pokrywa koszty egzekucyjne, jeżeli nie mogą być one ściągnięte od zobowiązanego

Podsumowując i odpowiadając na zadane pytanie, w stanie faktycznym przedstawionym w pytaniu zauważyć należy, że okoliczność niewyegzekwowania przez organ egzekucyjny „żadnej kwoty” nie do końca pokrywa się z pozostałymi faktami przedstawionymi w jego treści. Po pierwsze bowiem wierzyciel uzyskał zaspokojenie, po drugie pytający wskazał, że „wie o tym, że koszty postępowania egzekucyjnego zapłacił dłużnik” (bez wskazania źródła pochodzenia tej wiedzy lub też sposobu jej nabycia), co świadczy o tym, że czynności egzekucyjne stanowiące podstawę do naliczenia kosztów były podejmowane. Niewykluczone zatem, że w wyniku tychże działań organu egzekucyjnego były dłużnik pokrył w całości zobowiązanie, co świadczy o tym, że egzekucja była skuteczna. Przy dokonywaniu jednak oceny skuteczności egzekucji nie należy tracić z pola widzenia poglądu wyrażonego przez sąd w wyżej przytaczanym wyroku.

Odnosząc się natomiast do podnoszonej w pytaniu kwestii dotyczącej tego, że dłużnik wystąpił do pytającego o zawieszenie postępowania egzekucyjnego, a później o wstrzymanie postępowania do 30 czerwca 2011 r., w jakim to zakresie decyzja wierzyciela była pozytywna, co w efekcie, już po dokonaniu wpłaty przez dłużnika na konto wierzyciela, spowodowało wycofanie przez niego tytułów egzekucyjnych z organu egzekucyjnego, zauważyć należy, że opisana sytuacja nie umożliwia dokonania oceny pod kątem wystąpienia wyłączenia na podstawie art. 66 § 4 pkt 4 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, gdyż zgodnie z tym przepisem prawa, nie pobiera się opłaty komorniczej od kwot wpłaconych po wystąpieniu wierzyciela z żądaniem zawieszenia albo umorzenia postępowania egzekucyjnego. 

Przesłanką bowiem zastosowania tego przepisu prawa jest nie tylko pozytywna decyzja wierzyciela, ale wystąpienie przez niego do organu egzekucyjnego z żądaniem zawieszenia albo umorzenia postępowania egzekucyjnego, a to, jak wynika z treści pytania, nastąpiło prawdopodobnie już po dokonaniu wpłaty przez dłużnika, a nie po złożeniu przez niego wniosku do wierzyciela i podjęciu przez niego pozytywnej decyzji. Brak jest w tej kwestii powołania się na orzeczenie o zawieszeniu postępowania egzekucyjnego przez organ egzekucyjny, dokonanym na wniosek wierzyciela. Organem właściwym do wydania orzeczenia w tym zakresie jest organ egzekucyjny i samo „pozytywne stanowisko wierzyciela” nie wystarczy do zastosowania wyłączenia z art. 64 § 4 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji.

Monika Truksa

Podstawa prawna:
– Ustawa z dnia z dnia 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (jednolity tekst: Dz. U. z 2005r., Nr 229, poz. 1954 ze zm.).

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

FINANSE SAMORZĄDU - SAS 11 / 2011

PYTANIE BURMISTRZA MIASTA:

Rada miejska uchwałą powierzyła wykonywanie inkasa podatku rolnego od nieruchomości inkasentom z imienia i nazwiska. W uchwale tej określiła, iż wysokość inkasa wyniesie 5% od zainkasowanej kwoty u danego inkasenta. W ewidencji księgowej jest to zapisywane jako wynagrodzenie agencyjno–prowizyjne. W związku z tym:

1. Czy dobrze jest to kwalifikowane jako wynagrodzenie agencyjno-prowizyjne, czy ma mieć inny charakter, nazwę? 
2. Czy musi być zawarta umowa (np. zlecenia, o dzieło) na wykonywanie tego typu inkasa?

Jeżeli tak to jaka? 

3. Czy pobieranie inkasa w formie wynagrodzenia agencyjnego-prowizyjnego jest obciążone składkami ZUS, podatkami od osób fizycznych itp? Jeżeli tak, to jakimi?
4. Czy pobieranie inkasa w formie innej (jeżeli wynagrodzenie agencyjno-prowizyjne jest niewłaściwe) jest obciążone składkami ZUS, podatkami od osób fizycznych itp? Jeżeli tak to jakimi?

W uzupełnieniu pytania podano, że inkasenci nie prowadzą działalności gospodarczej.

ODPOWIEDZI PRAWNIKA:

 

AD 1:

Wynagrodzenie z tytułu wykonywania swoich zadań przez inkasentów nie jest wynagrodzeniem agencyjnym, prawo cywilne odróżnia bowiem umowę agencyjną jako odrębny typ umowy nazwanej. Bliższe jest w celu wykonywania zadań przez inkasentów porównanie wynagrodzenia z tego tytułu do wynagrodzenia prowizyjnego, z tym że wynagrodzenie prowizyjne jest jedynie formą ustalania wynagrodzenia należnego jego odbiorcy, nie jest zaś podstawą prawną do jego ustalenia. Wynagrodzenie prowizyjne nie jest formą umowy.
Umowa agencyjna jest umową nazwaną, co oznacza, że została uregulowana w kodeksie cywilnym (księga trzecia, tytuł XXIII). Istotą umowy jest to, że przez umowę agencyjną przyjmujący zlecenie (agent) zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, do stałego pośredniczenia – za wynagrodzeniem – przy zawieraniu z klientami umów na rzecz dającego zlecenie przedsiębiorcy albo do zawierania umów w jego imieniu. Ponieważ umowa agencyjna obligatoryjnie musi dotyczyć osób prowadzących działalność gospodarczą, a ze stanowiska pytającego wynika, że inkasenci jej nie prowadzą, nie jest – z punktu widzenia prawa cywilnego - możliwe zawieranie z nimi umów noszących cechy umów agencyjnych.
W takim stanie rzeczy uzasadnionym wydaje się, że celowym byłoby odmienne zakwalifikowanie wypłacanego inkasentom wynagrodzenia, zgodnie z umową, jaka powinna być z nimi zawarta – wyjaśnienie do pkt b pytania.

 

AD 2:

Niewątpliwie w celu wykonywania umowy przez inkasentów, czyli poboru podatków należnych danej jednostce samorządu terytorialnego i ich wpłacania na właściwe konto, w przypadku inkasentów powinna być z nimi zawarta umowa cywilnoprawna na mocy, której zleci im się wykonywanie tego typu czynności. Najwłaściwszą formą wydaje się być forma umowy-zlecenia, która jest powszechnie wykorzystywana w praktyce w tego typu sytuacjach przez jednostki samorządu terytorialnego. 
Umowa-zlecenie jest umową nazwaną, co oznacza, że jest zdefiniowana i uregulowana w kodeksie cywilnym - od art. 734 do 751 i na jego przepisach należy się opierać przy jej zawieraniu z inkasentami. Zgodnie z art. 734 § 1 kodeksu cywilnego, przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Zatem umowa–zlecenie jest umową nie efektu, a nie starania.

 

AD 3:

Z uwagi na okoliczność, że zdaniem autorki odpowiedzi, prawidłową formą umowy, jaka powinna być zawarta z inkasentami, jest forma umowy-zlecenia, nie zaś umowa agencyjno-prowizyjna, odnieść się należy do obowiązków zleceniodawcy, nałożonych na niego w związku z realizacją obowiązków podatkowych i ubezpieczeniowych.
W zakresie obowiązków podatkowych wskazać należy, że zleceniodawca, działając jako płatnik, powinien naliczyć, pobrać i przekazać na konto właściwego miejscowo i rzeczowo urzędu skarbowego zaliczkę na podatek dochodowy od osób fizycznych. Zaliczkę tę, w wysokości (zasadniczo) najniższej 18% stawki pobiera się od dochodu, czyli przychodu pomniejszonego o zryczałtowane 20% kosztów uzyskania przychodu, jak też odliczone składki na ubezpieczenia społeczne (w sytuacji, gdy podpisanie umowy następuje wraz z ubezpieczeniem). Termin płatności zaliczki należnej na poczet podatku dochodowego od osób fizycznych jest uzależniony od terminu dokonywania rozliczeń z każdym z inkasentów indywidualnie i może być różny w odniesieniu do różnych osób.
W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że procedura związana z opodatkowaniem zleceniobiorcy jest zbliżona do sposobu postępowania w sytuacjach, gdy mamy do czynienia z pracownikiem zatrudnionym na umowę o pracę.
Inną, aktualnie (tj. w 2011 r.) możliwą formą opodatkowania umowy-zlecenia zawartej z osobą niebędącą pracownikiem, jest zryczałtowana forma jej opodatkowania. Wówczas opodatkowanie następuje stawką w wysokości 18% przychodu pochodzącego z umowy-zlecenia. Kryterium ograniczającym możliwość skorzystania z opodatkowania ryczałtowego umowy-zlecenia jest kwota limitu w wysokości 200,00 PLN w odniesieniu do każdej pojedynczej umowy.
Natomiast w zakresie obowiązków ubezpieczeniowych wskazać należy, że w świetle ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym oraz ubezpieczeniu wypadkowemu podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami wykonującymi pracę na podstawie m.in. umowy umowy-zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia. Ubezpieczenie chorobowe ma natomiast charakter dobrowolny. W przypadku osoby wykonującej pracę na podstawie umowy-zlecenia podlega ona obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu, od dnia oznaczonego w umowie jako dzień rozpoczęcia jej wykonywania do dnia rozwiązania lub wygaśnięcia tej umowy. Natomiast w zakresie dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego objęcie nim następuje od dnia wskazanego we wniosku o objęcie tym ubezpieczeniem, pod warunkiem, że zgłoszenie do obowiązkowych ubezpieczeń emerytalnego i rentowych zostanie złożone w terminie określonym w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych (7 dni od dnia rozpoczęcia wykonywania umowy-zlecenia). Gdy nie doszło do tego w ustawowym terminie, to objęcie dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym następuje od dnia wskazanego we wniosku, nie wcześniej jednak niż od dnia, w którym wniosek został złożony. Nie ma przy tym obecnie znaczenia czas, na jaki umowa ta została zawarta (np. tydzień, miesiąc czy rok).

Podsumowując tę część odpowiedzi podkreślić należy, że powyżej przedstawiono najważniejsze zasady ogólne dotyczące obowiązków podatkowych i ubezpieczeniowych związanych z zawieraniem umów-zleceń z inkasentami. Szczegółowe odniesienie się do każdego z obowiązków zleceniodawcy, w zakresie dotyczącym poszczególnych inkasentów, wymaga indywidualnej analizy każdej sytuacji, gdyż obowiązujące prawo przewiduje możliwości rozwiązań szczególnych, których nie ma możliwości omówienia, bez konkretnych i szczegółowych danych dotyczących poszczególnych inkasentów, w ramach niniejszej porady.

Monika Truksa

Podstawa prawna:
– Ustawa z dnia z dnia 23 kwietnia 1964 r. – kodeks cywilny (Dz. U. Nr 16, poz. 93 ze zm.)
– Ustawa z dnia 26 lipca 1991r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (jednolity tekst: - Dz.U. z 2010 r. Nr 51, poz. 307 ze zm.)
– Ustawa z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jednolity: Dz.U. z 2009 r. nr 205, poz. 1585 ze zm.)

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

FINANSE SAMORZĄDU - SAS 11 / 2011

PYTANIE SEKRETARZA GMINY:

Przy dodatkach spisowych (dotyczy to spisu rolnego 2010) potrącaliśmy składki ZUS, a teraz osoby zaangażowane w spis zwróciły się o zwrot nienależnie potrąconej składki. Przy spisie rolnym były różne interpelacje co do składek ZUS, dopiero wszystko wyjaśniło się przy spisie ludności, gdzie już tych składek nie potrącaliśmy. Jak zwrócić te niesłusznie potrącone składki? Nadmieniam, że już na początku roku 2011 rozliczyliśmy dotację z GUS, która była przeznaczona na prace związane ze spisem rolnym. Na różnych forach pojawiają się wątki, że jeszcze w maju i później urzędy zwracały te składki pracownikom. Jak to zrobić, żeby było prawidłowo?

ODPOWIEDŹ PRAWNIKA:

W zakresie zwrotu nienależnie opłaconych składek płatnik może mieć do czynienia z dwoma zasadniczymi możliwościami:

1. gdy nienależność opłacania składek została stwierdzona przez ZUS,
2. gdy płatnik sam we własnym zakresie ustali, że wystąpiły nieprawidłowości w opłacaniu składek.

W każdym z wymienionych przypadków płatnik składek, czyli pytający, jest zobowiązany do złożenia dokumentów rozliczeniowych korygujących, tj. deklaracji rozliczeniowej korygującej, łącznie z imiennym raportem miesięcznym korygującym/imiennymi raportami miesięcznymi korygującymi, z tym że:

 

AD 1:

W sytuacji stwierdzenia przez ZUS, że składki zostały nienależnie opłacone, płatnik składek może złożyć wniosek o zwrot nienależnie opłaconych składek, w terminie 7 dni od otrzymania zawiadomienia o stwierdzeniu nieprawidłowości przez ZUS, nie później niż w terminie 7 dni od chwili, gdy decyzja stała się ostateczna – w sytuacji, w której konieczność korekty danych jest wynikiem stwierdzenia nieprawidłowości przez ZUS w drodze decyzji, i nie później niż w terminie 30 dni od otrzymania protokołu kontroli – jeżeli konieczność korekty danych jest wynikiem stwierdzenia nieprawidłowości przez ZUS w drodze kontroli.

 

AD 2:

W sytuacji, w której płatnik sam stwierdził nieprawidłowości – w terminie 7 dni od stwierdzenia nieprawidłowości we własnym zakresie.
Ponieważ w każdym z wyżej wymienionych przypadków w celu nadania dalszego biegu sprawie niezbędnym jest złożenie wymienionych na wstępie dokumentów, wspomnieć warto, że w brak ich złożenia we właściwym terminie rodzi określone negatywne skutki prawne – w sytuacji wymienionej w pkt 1 i złożeniu wniosku po określonym terminie ZUS nie uwzględni wniosku i dokona zaliczenia powstałej nadpłaty składek na poczet zaległych bieżących lub przyszłych składek, a w sytuacji wymienionej w pkt 2, gdy płatnik złoży jedynie sam wniosek o zwrot nienależnie zapłaconych składek, ZUS powinien wezwać płatnika do przedłożenia skorygowanych delegacji w terminie 7 dni od daty doręczenia wezwania i w sytuacji niezłożenia korekt deklaracji w wyznaczonym terminie wydać decyzję o odmowie zwrotu nienależnie zapłaconych składek. W przypadku uzupełnienia braków formalnych wniosku, jeśli ZUS uzna, że składki w istocie były nienależnie zapłacone, to powinien dokonać zwrotu nienależnie opłaconych składek.
Dodatkowo wspomnieć warto, że w każdej sytuacji, po zakończeniu roku kalendarzowego i nie później niż do 30 kwietnia następnego roku kalendarzowego, płatnik składek jest zobowiązany do dokonania sprawdzenia prawidłowości danych przekazanych do ZUS-u w imiennych raportach miesięcznych, oczywiście tych dotyczących danego roku kalendarzowego.

Z uwagi na okoliczność, że pytający nie wyjaśnił, co oznacza sformułowanie „dopiero wszystko wyjaśniło się przy spisie ludności”, czyli czy wyjaśnienie to było w formie stwierdzenia przez ZUS, że składki były nienależnie opłacane, czy też w jakiejś innej formie, w odpowiedzi wskazano dwie drogi postępowania, które pytający ma do wyboru, w zależności od sytuacji, w jakiej się faktycznie znajduje, oraz że z każdą z wybranych dróg postępowania wiążą się określone konsekwencje faktyczne i prawne, co zostało zasygnalizowane powyżej.

Monika Truksa

Podstawa prawna:
– Ustawa z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz. U. z 2009r., Nr 205, poz. 1585 ze zm.)

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

POSTĘPOWANIE ADMINISTRACYJNE - SAS 11 / 2011

Zgodnie z art. 130 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym (zwanej dalej ustawą drogową) Policja prowadzi ewidencję kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego. Określonemu naruszeniu przypisuje się odpowiednią liczbę punktów w skali od 0 do 10 i wpisuje się do tej ewidencji.

Warto przypomnieć, że przekroczenie liczby 24 punktów powoduje konieczność poddania się przez kierowcę badaniom psychologicznym w celu orzeczenia istnienia lub braku przeciwwskazań psychologicznych do dalszego kierowania pojazdem (art. 124 ust. 1 pkt 2 lit b ustawy drogowej). Ponadto przekroczenie liczby 24 punktów powinno każdorazowo skutkować zatrzymaniem prawa jazdy tego kierującego przez właściwy organ (starostę, prokuratora, a także tymczasowo przez policjanta).

Prowadzenie ewidencji kierowców oraz sposób naliczania punktów za określone naruszenia przepisów ruchu drogowego jest więc bardzo istotne z punktu widzenia każdego kierowcy. Kwestie powyższe reguluje Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie postępowania z kierowcami naruszającymi przepisy ruchu drogowego – zwane dalej Rozporządzeniem. Zgodnie z § 3 ust. 1 Rozporządzenia ewidencję prowadzi komendant wojewódzki Policji, właściwy ze względu na miejsce zamieszkania ewidencjonowanych. Stosownie do treści § 4 ust. 1 Rozporządzenia wpisu ostatecznego do ewidencji dokonuje się, jeżeli naruszenie zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem sądu, mandatem karnym albo orzeczeniem dyscyplinarnym w sprawie o naruszenie rozpatrywane w postępowaniu dyscyplinarnym. Przed wydaniem rozstrzygnięcia o dokonaniu wpisu ostatecznego wprowadza się do ewidencji, niezwłocznie po ujawnieniu naruszenia, wpis tymczasowy. Wpis tymczasowy zawiera informację o liczbie punktów, które zostaną ostatecznie przypisane w przypadku potwierdzenia naruszenia tym rozstrzygnięciem § 4 ust. 2 Rozporządzenia. Zgodnie natomiast z § 4 ust. 4 wpis tymczasowy staje się wpisem ostatecznym po stwierdzeniu naruszenia rozstrzygnięciem, o którym mowa w § 4 ust. 1 Rozporządzenia. Przypisanie kierowcy konkretnej liczby punktów za określone naruszenie następuje w oparciu o wykaz naruszeń przepisów ruchu drogowego, stanowiący załącznik nr 1 do Rozporządzenia. 

Rozporządzenie, podobnie jak sama ustawa drogowa, nie udziela odpowiedzi na pytanie, jaka droga zaskarżenia przysługuje kierowcy, któremu błędnie przyznano zbyt wysoką liczbę punktów w stosunku do naruszenia danego rodzaju, np. kiedy przypisano mu 5 punktów za naruszenie polegające na postoju pojazdu w miejscu do tego nieprzeznaczonym, podczas gdy za naruszenie tego rodzaju przyznać można tylko 1 punkt. 

BEZSILNOŚĆ KIEROWCÓW

Rozporządzenie, podobnie jak sama ustawa drogowa, nie udziela odpowiedzi na pytanie, jaka droga zaskarżenia przysługuje kierowcy, któremu błędnie przyznano zbyt wysoką liczbę punktów w stosunku do naruszenia danego rodzaju, np. kiedy przypisano mu 5 punktów za naruszenie polegające na postoju pojazdu w miejscu do tego nieprzeznaczonym, podczas gdy za naruszenie tego rodzaju przyznać można tylko 1 punkt.

Odpowiedzi na to pytanie poszukiwać należy w orzecznictwie sądów administracyjnych. Na możliwość weryfikacji błędnie wpisanej liczby punktów za naruszenie przepisów prawa ruchu drogowego na drodze administracyjno-prawnej wskazuje, ugruntowane w tej materii, orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego (zwanego dalej NSA). Zgodnie ze stanowiskiem zaprezentowanym przez NSA w wyroku z dnia 13 lipca 2006 r., sygn. akt I OSK 1087/051, wpisywanie punktów za naruszenia przepisów ruchu drogowego należy zakwalifikować jako czynności materialno-techniczne, tj. inne akty lub czynności z zakresu administracji publicznej, dotyczące uprawnień lub obowiązków wynikających z przepisów prawa - w rozumieniu art. 3 § 2 pkt 4 ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (zwanej dalej p.p.s.a.). 

Strona zainteresowana wykreśleniem punktów z ewidencji może zwrócić się o podjęcie określonego aktu i czynności, a w razie milczenia organu skorzystać ze skargi na bezczynność w oparciu o art. 3 § 2 pkt 8 p.p.s.a. Analogiczny pogląd NSA wyraził w wyrokach z dn. 18 sierpnia 2010 r., sygn. akt I OSK 1388/09 oraz z dn. 15 września 2010 r., sygn. akt I OSK 1456/09.

Michał Pęczkowski

Podstawa prawna:
– Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. prawo o ruchu drogowym (t.j.Dz.U.2005 Nr 108, poz. 908);
– Ustawa z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz.U.2002 Nr 153, poz. 1270 ze zm.);
– Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 20 grudnia 2002 r. w sprawie postępowania z kierowcami naruszającymi przepisy ruchu drogowego (Dz.U.2002 Nr 236, poz. 1998).

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

POSTĘPOWANIE ADMINISTRACYJNE - SAS 11 / 2011

Mocą art. 2 pkt 2 ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (dalej ustawa nowelizująca) uchylony został art. 160 Kodeksu postępowania administracyjnego (dalej k.p.a.).

Przepis art. 160 § 1 k.p.a. stanowił, że stronie, która poniosła szkodę na skutek wydania decyzji z naruszeniem przepisu art. 156 § 1 albo stwierdzenia nieważności takiej decyzji, służy roszczenie o odszkodowanie za poniesioną rzeczywistą szkodę, chyba że ponosi ona winę za powstanie okoliczności wymienionych w tym przepisie.

Wedle art. 160 § 2 k.p.a. do odszkodowania, o którym mowa, znajdowały zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego (dalej k.c.), z wyłączeniem art. 418 tego kodeksu. Przepis art. 160 § 3 wskazywał podmiot, od którego przysługiwało odszkodowanie - zasadniczo organ, który wydał wadliwą decyzję. Kolejne dwa przepisy regulowały dwuetapowe postępowanie odszkodowawcze. Na etapie „administracyjnym”, zgodnie z art. 160 § 4 zd. 1 k.p.a., o odszkodowaniu orzekał organ administracji publicznej, który stwierdził nieważność decyzji z powodu naruszenia przepisu art. 156 § 1 albo stwierdził, w myśl art. 158 § 2, że została ona wydana z naruszeniem przepisu art. 156 § 1. Postępowanie kończyło się na tym etapie, jeżeli strona była usatysfakcjonowana przyznanym jej odszkodowaniem. Ostateczna decyzja stanowiła tytuł egzekucyjny, podlegający wykonaniu w drodze egzekucji sądowej. Strona niezadowolona z przyznanego jej przez organ administracji publicznej odszkodowania mogła zainicjować „sądowy” etap postępowania odszkodowawczego, składając powództwo do sądu powszechnego w trybie art. 160 § 5 k.p.a. Zgodnie z art. 160 § 6 k.p.a. roszczenie o odszkodowanie przedawniało się z upływem trzech lat od dnia, w którym stała się ostateczna decyzja stwierdzająca nieważność decyzji wydanej z naruszeniem przepisu art. 156 § 1 albo decyzja, w której organ stwierdził, w myśl art. 158 § 2, że zaskarżona decyzja została wydana z naruszeniem przepisu art. 156 § 1.

Uchylając art. 160 k.p.a., ustawa nowelizująca zmieniła równocześnie brzmienie art. 417 k.c. i dodała po nim art. 4171 oraz art. 4172. Zgodnie z art. 417 k.c. w nadanym nią brzmieniu za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej ponosi odpowiedzialność Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego lub inna osoba prawna wykonująca tę władzę z mocy prawa (§1). Jeżeli wykonywanie zadań z zakresu władzy publicznej zlecono, na podstawie porozumienia, jednostce samorządu terytorialnego albo innej osobie prawnej, solidarną odpowiedzialność za wyrządzoną szkodę ponosi ich wykonawca oraz zlecająca je jednostka samorządu terytorialnego albo Skarb Państwa (§ 2). W myśl art. 4171 § 2 k.p.a., jeżeli szkoda została wyrządzona przez wydanie prawomocnego orzeczenia lub ostatecznej decyzji, jej naprawienia można żądać po stwierdzeniu we właściwym postępowaniu ich niezgodności z prawem, chyba że przepisy odrębne stanowią inaczej. Odnosi się to również do wypadku, gdy prawomocne orzeczenie lub ostateczna decyzja zostały wydane na podstawie aktu normatywnego niezgodnego z Konstytucją, ratyfikowaną umową międzynarodową lub ustawą.

Ustawa nowelizująca weszła w życie z dniem 1 września 2004 r. (art. 6). Obecnie więc - co do zasady - do roszczeń odszkodowawczych za szkody spowodowane wydaniem decyzji dotkniętej wadą nieważności zastosowanie znajdują powołane przepisy Kodeksu cywilnego. Roszczenia te są sprawami cywilnymi w rozumieniu art. 1 k.p.c., zatem stosownie do art. 2 § 1 k.p.c. dochodzenie odszkodowania następuje w postępowaniu przed sądem powszechnym. 
Stosownie jednak do treści art. 5 ustawy nowelizującej do zdarzeń i stanów prawnych powstałych przed dniem wejścia w życie tej ustawy stosuje się m.in. art. 160 k.p.a. w brzmieniu obowiązującym do dnia wejścia w życie tej ustawy.
Ustalenie reżimu prawnego, właściwego dla dochodzenia odszkodowania z tytułu szkody wyrządzonej wydaniem decyzji dotkniętej wadą nieważności, wymaga zatem odpowiedzi na pytanie, jakie zdarzenie stanowiące element stanu faktycznego sprawy o odszkodowanie jest „zdarzeniem”, o którym mowa w art. 5 ustawy nowelizującej.


ODMIENNE ORZECZNICTWO

Na tym tle w orzecznictwie sądowym ukształtowały się zasadniczo dwa odmienne stanowiska. Wedle jednego z nich, w sprawach o naprawienie szkody wyrządzonej wydaniem decyzji administracyjnej, „zdarzeniem” w rozumieniu art. 5 ustawy nowelizującej jest wydanie ostatecznej, wadliwej decyzji. Jeżeli wydana została ona przed 1 września 2004 r., dla dochodzenia odszkodowania znajdzie zastosowanie art. 160 k.p.a., jeżeli natomiast wydana została w tym dniu lub później, zastosowanie znajdzie art. 4171 § 2 k.c. Nie ma zatem znaczenia data wydania ostatecznej decyzji nadzorczej. Wydanie tej decyzji nie jest elementem „zdarzenia”, z którym związane jest zobowiązanie do naprawienia szkody. Takie stanowisko wyrażono m.in. w uchwałach składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2006 r. sygn. akt III CZP 125/05 i z dnia 7 grudnia 2006 r. sygn. akt III CZP 99/06, a także w wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 15 kwietnia 2009 r. sygn. akt I OSK 568/08.

Wedle drugiego z poglądów, w sprawach o naprawienie szkody wyrządzonej wydaniem decyzji administracyjnej, „zdarzenie” w rozumieniu art. 5 ustawy nowelizującej obejmuje nie tylko decyzję wadliwą, rodzącą zobowiązanie do naprawienia szkody, lecz również decyzję nadzorczą, stanowiącą konieczną przesłankę dochodzenia odszkodowania - ma zatem charakter złożony. O zaistnieniu zdarzenia decydującego o wyborze właściwego reżimu prawnego można zatem mówić dopiero z chwilą wydania ostatecznej decyzji nadzorczej. Jeżeli więc decyzję taką wydano przed 1 września 2004 r., to zastosowanie znajdzie art. 160 k.p.a., jeżeli natomiast wydano ją w tym dniu lub później, to zastosowanie znajdzie art. 4171 § 2 k.c. Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy m.in. w uchwałach z dnia 6 listopada 2008 r. sygn. akt III CZP 101/08 i z dnia 5 grudnia 2008 r. sygn. akt III CZP 123/08, a także Naczelny Sąd Administracyjny m.in. w wyrokach z dnia 12 lutego 2009 r. sygn. akt I OSK 246/08 i z dnia 7 maja 2009 r. sygn. akt I OSK 684/08.


„ZDARZENIE” W ROZUMIENIU ART.5

Należy odnotować, że obok zarysowanych wyżej poglądów w orzecznictwie pojawiało się też zapatrywanie, że „zdarzeniem” w rozumieniu art. 5 ustawy nowelizującej może być zarówno wydanie ostatecznej decyzji dotkniętej wadą nieważności, jak i wydanie ostatecznej decyzji nadzorczej. Takie stanowisko wyrażono np. w wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 5 grudnia 2006 r. sygn. akt VII SA/Wa 1765/06, nawiązując do brzmienia art. 160 § 1 k.p.a., rozróżniającego szkodę powstałą w wyniku wydania decyzji wadliwej oraz szkodę powstałą w wyniku stwierdzenia nieważności takiej decyzji. 

Opisane wyżej rozbieżności rozstrzyga uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 31 marca 2011 r. sygn. akt III CZP 112/10, w której Sąd Najwyższy wyraził stanowisko, że:

  • do roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej ostateczną decyzją administracyjną wydaną przed dniem 1 września 2004 r., której nieważność lub wydanie z naruszeniem art. 156 § 1 k.p.a. stwierdzono po tym dniu, ma zastosowanie art. 160 § 1, 2, 3 i 6 k.p.a.,
  • jeżeli ostateczna wadliwa decyzja administracyjna została wydana przed dniem wejścia w życie Konstytucji, odszkodowanie przysługujące na podstawie art. 160 § 1 k.p.a. nie obejmuje korzyści utraconych wskutek jej wydania, choć by ich utrata nastąpiła po wejściu w życie Konstytucji.

W uzasadnieniu powołanej uchwały Sąd Najwyższy przedstawił argumentację, która doprowadziła do konkluzji, że w świetle art. 5 ustawy nowelizującej podstawę odpowiedzialności za szkody wyrządzone podjęciem przez dniem 1 września 2004 r. ostatecznych decyzji administracyjnych, których nieważność lub wydanie z naruszeniem art. 156 § 1 k.p.a. stwierdzono po tym dniu, stanowią przepisy art. 160 k.p.a. Konkluzja ta odpowiada pierwszemu z opisanych wyżej stanowisk. Sąd Najwyższy uściślił jednak, że odnosi się ona tylko do art. 160 § 1, 2, 3 i 6 k.p.a. Uznał, iż nie jest trafne stanowisko, że art. 5 ustawy nowelizującej odnosi się również do przepisów art. 160 § 4 i 5 k.p.a., które regulują tryb dochodzenia odszkodowania. Kierując się regułą intertemporalną stosowania nowego prawa procesowego doszedł do przekonania, że od dnia wejścia w życie ustawy nowelizującej dochodzenie odszkodowania za szkodę wyrządzoną wadliwą decyzją administracyjną, którą wydano przed tym dniem, dopuszczalne jest tylko w postępowaniu przed sądem powszechnym, bez względu na to, kiedy wydano ostateczną decyzję nadzorczą. Sąd Najwyższy skonstatował, że żadne racje leżące u podstaw ustawy nowelizującej nie przemawiają za dalszym stosowaniem art. 160 § 4 i 5 k.p.a. nie tylko wtedy, gdy stwierdzenie nieważności lub wydania z naruszeniem art. 156 § 1 k.p.a. ostatecznej decyzji podjętej przed dniem 1 września 2004 r. nastąpiło po tym dniu, ale i wtedy, gdy nastąpiło ono wcześniej. 

W zakresie wyłączenia stosowania art. 160 § 4 i 5 k.p.a. w sytuacji, gdy stwierdzenie nieważności decyzji wydanej przed 1 września 2004 r. lub stwierdzenie wydania jej z naruszeniem prawa, nastąpiło w tym dniu lub później, Sąd Najwyższy zaaprobował więc rezultat zapatrywań wyrażanych przez orzecznictwo prezentujące drugi z opisanych wyżej poglądów. Konkluzja Sądu Najwyższego wywiedziona została jednak z odmiennej argumentacji, opartej o regułę bezpośredniego stosowania nowego prawa, a nie o przyjętą w tym orzecznictwie wykładnię art. 5 ustawy nowelizującej.
Mocą art. 61 ust. 6 ustawy o Sądzie Najwyższym uchwała z dnia 31 marca 2011 r. sygn. akt III CZP 112/10 ma moc zasady prawnej.

Michał Sułkowski

Podstawa prawna:
– ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2000 r. Nr 98, poz. 1071 ze zm.),
– ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296 ze zm.),
– ustawa z dnia 23 listopada 2002 r. o Sądzie Najwyższym (Dz. U. Nr 240, poz. 2052 ze zm.),
– ustawa z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 162, poz. 1692).

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

POSTĘPOWANIE ADMINISTRACYJNE - SAS 11 / 2011

PYTANIE BURMISTRZA MIASTA:

Na wniosek strony zostało wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie naruszenia stanu wody na gruncie ze szkodą dla gruntów sąsiednich. Granica pomiędzy działkami jest sporna, nie zostały podjęte czynności rozgraniczające nieruchomości. Czy organ prowadzący postępowanie może wydać decyzję, czy powinien zawiesić postępowanie do czasu przeprowadzenia rozgraniczenia?

ODPOWIEDŹ PRAWNIKA:

Na tak postanowione pytanie brak jest jednoznacznej odpowiedzi, gdyż zależy ona od charakteru konkretnego naruszenia stosunków wodnych oraz jego zasięgu. Zmiana stosunków wodnych na gruncie może bowiem oddziaływać na grunty sąsiednie w różny sposób, np. poprzez ich zalanie, ograniczenie faktycznej możliwości ich zabudowy, osiadanie wybudowanych na gruntach sąsiednich budynków itd.

Na wstępie warto przypomnieć, że stosownie do treści art. 97 § 1 pkt 4 Kodeksu postępowania administracyjnego, organ administracji publicznej zawiesza postępowanie, gdy rozpatrzenie sprawy i wydanie decyzji zależy od uprzedniego rozstrzygnięcia zagadnienia wstępnego przez inny organ lub sąd. 

Zgodnie z treścią przywołanego przepisu organ administracji zawiesza postępowanie administracyjne jedynie wówczas, gdy bez uprzedniego rozstrzygnięcia zagadnienia prejudycjalnego przez inny organ lub sąd wydanie decyzji nie jest możliwe. Chodzi tu o sytuacje, gdy kwestia prejudycjalna jest wątpliwa i dla jej wyjaśnienia niezbędne jest przeprowadzenie postępowania przez sądem lub właściwym organem (tak NSA w wyroku z dn. 10.08.1983 r., sygn. akt I SA 481/83, PiP 1984, Nr 4, s. 147). Odnosząc powyższe rozważania do treści pytania trzeba wskazać, że ocena tego czy doszło do naruszenia, charakteru naruszeń stosunków wodnych oraz wybór najefektywniejszego sposobu zapobieżenia tym naruszeniom należy do właściwego organu (wójta, burmistrza, prezydenta miasta). Przed wydaniem decyzji, o której mowa w art. 29 ust. 3 ustawy Prawo wodne, organ właściwy musi więc, w odniesieniu do konkretnego stanu faktycznego, ustalić czy dla stwierdzenia naruszenia lub braku naruszenia stosunków wodnych konieczne jest uprzednie przeprowadzenie postępowania rozgraniczeniowego.

Przeprowadzenie postępowania rozgraniczeniowego będzie konieczne w przypadku, gdy bez ustalenia dokładnego przebiegu granicy działek nie będzie możliwe jednoznaczne stwierdzenie, że do naruszenia stosunków wodnych w ogóle doszło. Sytuacja taka będzie miała miejsce np. wtedy, gdy właściciel działki utworzy rozlewisko obejmujące również grunt sporny. Wówczas, po przeprowadzeniu postępowania rozgraniczeniowego może się okazać, że grunt, na którym rozlewisko zostało utworzone, należy w całości do osoby zmieniającej stosunki wodne i w konsekwencji nie narusza praw innych osób (oczywiście, jeżeli utworzenie rozlewiska nie oddziałuje negatywnie na grunty sąsiednie w inny sposób). Jeżeli natomiast postępowanie rozgraniczeniowe doprowadzi do wniosku, że rozlewisko zostało utworzone z przekroczeniem granicy działki sąsiedniej, to bezspornym będzie także naruszenie stosunków wodnych. 

Postępowanie rozgraniczeniowe nie będzie mieć charakteru zagadnienia wstępnego wtedy, gdy z okoliczności sprawy będzie wynikać, że do naruszenia stosunków wodnych doszło i to bez względu na przebieg granicy sąsiadujących działek, np. gdy utworzenie, likwidacja lub dokonanie zmian w ciekach wodnych powoduje zalewanie działek sąsiednich także na terenach niespornych, uniemożliwia lub znacznie utrudnia zabudowę działek sąsiednich zgodnie z ich przeznaczeniem lub powoduje osiadanie i niszczenie obiektów budowlanych usytuowanych na działkach sąsiednich.

Michał Pęczkowski

Podstawa prawna:
– Ustawa z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. Dz.U.2000 Nr 98,poz. 1071);
– Ustawa z dnia 18 lipca 2001 r. Prawo wodne (t.j.Dz.U.2005 Nr 239, poz. 2019).

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

FUNKCJONOWANIE SAMORZĄDU - SAS 11 / 2011

PYTANIE SEKRETARZA GMINY:

Czy komisja rewizyjna ma prawo wglądu do dokumentów z zakresu prawa pracy urzędu, tj. do sprawdzania listy obecności pracowników urzędu, rejestru delegacji i książki wyjść pracowników?

ODPOWIEDŹ PRAWNIKA:

Przepis art. 18 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz.U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1591 z późn. zm.) stanowi, że do właściwości rady gminy należą wszystkie sprawy pozostające w zakresie działania gminy, o ile ustawy nie stanowią inaczej.

Zgodnie z art. 18a ust. 1 ww. ustawy, rada gminy kontroluje działalność wójta, gminnych jednostek organizacyjnych oraz jednostek pomocniczych gminy - w tym celu powołuje komisję rewizyjną. Zasady i tryb działania komisji rewizyjnej określa statut gminy (ust. 5). Zgodnie z art. 7 pkt. 1 ustawy z dnia 21 listopada 2008 r. o pracownikach samorządowych (Dz.U. Nr 223, poz. 1458 z późn. zm.) czynności pracodawcy w stosunku do pracowników urzędu gminy wykonuje wójt (burmistrz/prezydent miasta). 

Z wyżej powołanych przepisów określających kompetencje rady gminy i komisji rewizyjnej wynika jednoznacznie, że do zakresu działania rady należą wszystkie sprawy publiczne o znaczeniu lokalnym, niezastrzeżone ustawami na rzecz innych podmiotów. Komisja rady nie może wykonywać praw i obowiązków zastrzeżonych przepisami ustawy dla innych organów (por. rozstrz. n. woj. wrocławskiego z 24.02.1995 r., ON.II.0914/5/95). 

Informacje odnoszące się do wynagrodzeń konkretnych pracowników, w tym zwłaszcza dane o wysokości ich zarobków, uznawane są za dobra osobiste, chronione przez kodeks cywilny. Z tego powodu osobom postronnym, w tym także członkom komisji rewizyjnych rad gminnych, odmawia się prawa do otrzymania tych informacji. Nie dotyczy to jednak wynagrodzeń tych funkcjonariuszy samorządowych, których dobra osobiste nie są w tym zakresie objęte ochroną prawną (które podlegają publikacji w Biuletynie Informacji Publicznej).
Brak prawa wglądu do danych osobowych lub stanowiących dobra osobiste osób fizycznych i prawnych nie pozbawia komisji rewizyjnych prawa żądania i otrzymania danych nieosobowych: urzędowych (np. taryf płac), uśrednionych (np. o przeciętnych wynagrodzeniach pracowników urzędu gminy lub gminnych jednostek organizacyjnych), zagregowanych (np. o liczbie podatników korzystających z indywidualnych ulg, umorzeń lub odroczeń spłaty podatku, globalnej kwocie zasiłków z pomocy społecznej), zanonimizowanych (niepozwalających na ustalenie tożsamości osób, których dotyczą, np. zarobków pracowników zatrudnionych na takim samym stanowisku) oraz statystycznych zestawień danych sporządzonych według dowolnych kryteriów. Z reguły powinny one wystarczyć do realizacji zadań komisji rewizyjnej (tak.: A. Szewc i in., ustawa o samorządzie gminnym – komentarz, wyd. ABC 2010 r.).
Możliwość wglądu przez komisję rewizyjną w akta indywidualnych spraw administracyjnych oraz w akta pracowników samorządowych są bardzo ograniczone, wymagane jest zachowanie rygorów ustalonych przez przepisy ustawy o ochronie danych osobowych, tajemnicy państwowej i służbowej oraz dóbr osobistych (vide. A. Szewc, Radca prawny 1998 r. nr 3, poz. 2).
Mając na uwadze powyższe poglądy oraz stanowiska doktryny należy uznać, że nie znajduje prawnego uzasadnienia żądanie komisji rewizyjnej udostępnienia dokumentów z zakresu prawa pracy urzędu, tj. listy obecności pracowników urzędu, rejestru delegacji oraz książki wyjść pracowników. Komisja rewizyjna mogłaby natomiast domagać się zestawienia ogólnego dotyczącego ww. informacji w zakresie całego urzędu gminy (danych niezindywidualizowanych).

Sławomir Pyźlak

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

 

FUNKCJONOWANIE SAMORZĄDU - SAS 11 / 2011

PYTANIE SEKRETARZA:

Rodzice niepełnosprawnego dziecka zwrócili się do gminy, w której mieszkają, o zwrot kosztów dojazdu ich dziecka do Zespołu Szkół Specjalnych, który mieści się w innej gminie, niż gmina zamieszkania dziecka, w sąsiednim powiecie. Kto powinien ponosić koszt dowozu dziecka do szkoły, czy gmina, w której zamieszkują rodzice i dziecko, czy też jst, na terenie której działa szkoła i która pobiera z tego tytułu subwencję na ucznia?

ODPOWIEDŹ PRAWNIKA:

Obowiązek zwrotu kosztów dowozu dziecka niepełnosprawnego pokrywa gmina, w której dziecko mieszka, w oparciu o umowę między rodzicami (opiekunami) dziecka a gminą.

Ustawowy obowiązek zapewnienia bezpłatnego transportu uczniom odbywającym naukę w oparciu o art. 71b ustawy o systemie oświaty (dalej: ustawa) zawarty jest w art. 17 ust. 3a pkt 1 ustawy. Zgodnie z tym przepisem obowiązkiem gminy jest zapewnienie uczniom niepełnosprawnym, których kształcenie i wychowanie odbywa się na podstawie art. 71b ustawy, bezpłatnego transportu i opieki w czasie przewozu do najbliższej szkoły podstawowej i gimnazjum, a uczniom z niepełnosprawnością ruchową, upośledzeniem umysłowym w stopniu umiarkowanym lub znacznym - także do najbliższej szkoły ponadgimnazjalnej, nie dłużej jednak niż do ukończenia 21. roku życia. Kształcenie specjalne, o którym mowa w art. 71b ustawy, obejmuje dzieci i młodzież niepełnosprawną i wymaga stosowania specjalnej organizacji nauki i metod pracy. Wprawdzie kształcenie to może być prowadzone w formie nauki w szkołach ogólnodostępnych, jednakże może być także prowadzone szkołach lub oddziałach integracyjnych, szkołach lub oddziałach specjalnych i ośrodkach. Stosownie do treści art. 17 ust. 5 ustawy, rada powiatu zobowiązana jest do ustalenia planu sieci publicznych szkół ponadgimnazjalnych oraz szkół specjalnych, z uwzględnieniem szkół ponadgimnazjalnych i specjalnych, mających siedzibę na obszarze powiatu prowadzonych przez inne organy prowadzące, tak aby umożliwić dzieciom i młodzieży zamieszkującym na obszarze powiatu lub przebywającym w zakładach i jednostkach, o których mowa w art. 3 pkt 1a lit. b, realizację odpowiednio obowiązku szkolnego lub obowiązku nauki. Niejednokrotnie jednak zdarza się, że niepełnosprawny uczeń musi realizować obowiązek szkolny w ośrodku zlokalizowanym w innej gminie, a nawet na terenie innego powiatu. 

Ustawa nie precyzuje, która gmina zobowiązana jest do pokrywania kosztów dowozu niepełnosprawnego ucznia, czy gmina, w której uczeń mieszka, czy też gmina, na której terenie realizowany jest obowiązek szkolny. Tym niemniej należy przyjąć, że obowiązkiem tym obciążona jest gmina, na terenie której dziecko mieszka. Wynika to z ogólnej konstrukcji przepisów, które w żadnym przypadku nie wiążą obowiązku zapewnienia bezpłatnego transportu z koniecznością prowadzenia konkretnej szkoły lub jej lokalizacji na terenie gminy. 

Wspomniany obowiązek powiązany jest wyłącznie z koniecznością zapewnienia przez jednostki samorządu terytorialnego stopnia gminnego i powiatowego możliwości realizacji obowiązku szkolnego przez dzieci i młodzież z terenu danej jednostki. Dlatego gmina i powiat są zobowiązane do prowadzenia takiej polityki oświatowej, a w jej ramach ustalania sieci placówek oświatowych, aby obowiązek szkolny mógł być realizowany. Podkreślenia wymaga fakt, że sieć publicznych szkół powinna być zorganizowana w sposób umożliwiający wszystkim dzieciom spełnianie obowiązku szkolnego, a zatem także niepełnosprawnym. Jedną z przeszkód w realizacji obowiązku szkolnego jest zbyt duża odległość od domu, w którym przebywa dziecko, do szkoły, do której uczęszcza, przy czym należy zaznaczyć, że dzieciom niepełnosprawnym i ich opiekunom przysługuje bezpłatny transport (lub zwrot kosztów dowozu w oparciu o umowę) niezależnie od odległości od ośrodka kształcącego. Kosztów tych nie pokrywa gmina otrzymująca subwencję oświatową, gdyż jej przeznaczenie jest inne. Należy zaznaczyć, że subwencja jest naliczana na podstawie liczby uczniów w szkołach, placówkach prowadzonych lub dotowanych przez poszczególne gminy, powiaty i samorządy województw.

W konsekwencji podkreślenia wymaga, że w subwencji oświatowej „pieniądz idzie za uczniem” na pokrycie kosztów szkoły, a nie służy zabezpieczeniu realizacji obowiązku szkolnego dzieci i młodzieży zamieszkałej na ternie danej gminy, poprzez zapewnienie możliwości bezpłatnego transportu.

Janusz Groński

Podstawa prawna:
– Ustawa z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (t.j. Dz. U. z 2004 r. Nr 256, poz. 2572 ze zm.)

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

FUNKCJONOWANIE SAMORZĄDU - SAS 11 / 2011

PYTANIE NACZELNIKA WYDZIAŁU EDUKACJI, KULTURY, SPORTU I TURYSTYKI:

Proszę o udzielenie porady prawnej w sprawie dotyczącej kosztów wyrobienia książeczki zdrowia dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Stan prawny finansowania lekarskich badań sanitarno-epidemiologicznych uczniów reguluje m.in. rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 11 sierpnia 2010 r. w sprawie badań lekarskich kandydatów do szkół ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych  lub wyższych, uczniów tych szkół oraz studentów i uczestników studiów doktoranckich (Dz. U. 2010 Nr 155, poz. 1045). Badania te wykonywane są bezpłatnie i nie obejmują badań sanitarno-epidemiologicznych wynikających z ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz. U. 2008 Nr 234, poz. 1570 z późn. zm.). Zgodnie z dyspozycją zawartą w art. 8 ust. 1 ww. ustawy, lekarskie badania sanitarno-epidemiologiczne uczniów (…) powinny być finansowane na zasadach określonych w ustawie z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. z 2008 r. Nr 164, poz. 1027 z późn. zm.), w ramach umowy na świadczenia podstawowej opieki zdrowotnej, nieodpłatnie dla ubezpieczonych uczniów (…) kształcących się do wykonywania prac, przy których istnieje możliwość przeniesienia zakażenia lub choroby zakaźnej na inne osoby. Uczniowie z terenu powiatu bezpłatne badania sanitarno-epidemiologiczne mogą wykonać w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. W związku z tym, czy w świetle obowiązujących przepisów koszt dojazdu ucznia na badania może być zrefundowany ze środków budżetu powiatu? Czy można zrefundować z budżetu powiatu koszt badań, jeżeli uczeń wykonał te badania w innych placówkach (niepublicznych lub publicznych) odpłatnie?

ODPOWIEDŹ PRAWNIKA:

Zakres i tryb oraz sposób dokumentowania badań lekarskich kandydatów do szkół ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych lub wyższych, uczniów tych szkół, studentów i uczestników studiów doktoranckich, określa rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 11 sierpnia 2010 r. w sprawie badań lekarskich kandydatów do szkół ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych lub wyższych, uczniów tych szkół, studentów i uczestników studiów doktoranckich (Dz.U. Nr 155, poz. 1045). Badania te nie obejmują swoim zakresem badań sanitarno-epidemiologicznych. 

Przepis art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz.U. Nr 234, poz. 1570 z późn. zm.) stanowi, że obowiązkowym badaniom sanitarno-epidemiologicznym podlegają uczniowie, studenci i doktoranci, kształcący się do wykonywania prac, przy wykonywaniu których istnieje możliwość przeniesienia zakażenia lub choroby zakaźnej na inne osoby. 

Zgodnie z art. 7 ust. 1 ww. ustawy badania lekarskie u ww. osób przeprowadzają lekarze podstawowej opieki zdrowotnej lub lekarze wykonujący zadania służby medycyny pracy w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 27 czerwca 1997 r. o służbie medycyny pracy (Dz.U. z 2004 r. Nr 125, poz. 1317 z późn. zm.).

KTO PRZEPROWADZA BADANIA?

Badania laboratoryjne u ww. osób przeprowadzają - akredytowane w zakresie przedmiotu badania na podstawie przepisów o systemie oceny jakości - laboratoria:

  • Państwowej Inspekcji Sanitarnej, Państwowej Inspekcji Sanitarnej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Wojskowej Inspekcji Sanitarnej lub inne laboratoria, na podstawie umów zawieranych z tymi organami;
  • jednostek właściwych w zakresie chorób płuc i gruźlicy, w przypadku badań w kierunku gruźlicy, na podstawie umów zawieranych z właściwymi miejscowo organami, o których mowa w pkt 1.

W oparciu o te badania lekarze wydają oraz przekazują osobie badanej oraz pracodawcy, albo osobie zlecającej wykonanie prac, orzeczenie lekarskie:

  • o zdolności do wykonywania prac, przy wykonywaniu których istnieje możliwość przeniesienia zakażenia lub choroby zakaźnej na inne osoby;
  • o czasowych lub trwałych przeciwwskazaniach do wykonywania prac, przy wykonywaniu których istnieje możliwość przeniesienia zakażenia lub choroby zakaźnej na inne osoby.

Zgodnie z art. 8 ust. 1 pkt 1 ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, koszty badań sanitarno-epidemiologicznych, z wyłączeniem laboratoryjnych badań sanitarno-epidemiologicznych, wykonywanych m.in. u kandydatów do szkół ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych, jak również uczniów tych szkół, są finansowane na zasadach określonych w przepisach o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.

Z wyżej powołanych przepisów wynika zatem, jakie podmioty są uprawnione do przeprowadzenia badań sanitarno-epidemiologicznych, przeprowadzenie których ma być sfinansowane ze środków publicznych. Z przepisów tych nie wynika zatem możliwość sfinansowania tych badań ze środków publicznych, w przypadku zlecenia wykonania tych badań innym podmiotom. Brak jest również podstaw do pokrycia kosztów dojazdu ucznia do placówki Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Gdyby wolą ustawodawcy było pokrycie tych kosztów ze środków publicznych, to powinien to w sposób jednoznaczny uregulować, analogicznie jak to uczynił np. w ustawie z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz.U. z 2008 r. Nr 69, poz. 415 z późn. zm.), gdzie do kosztów szkolenia zaliczył również koszty przejazdu (art. 2 ust. 1 pkt 12 lit. c).

Z przepisów tych nie wynika zatem możliwość sfinansowania wymienionych badań ze środków publicznych, w przypadku zlecenia wykonania tych badań innym podmiotom.

Sławomir Pyźlak

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

FUNKCJONOWANIE SAMORZĄDU - SAS 11 / 2011

PYTANIE SEKRETARZA GMINY:

Gmina, aby zapewnić dowóz do szkoły wszystkim uczniom objętym dowozami, w kilku przypadkach (z uwagi na zamieszkanie w trudnych warunkach np. osady leśne, gdzie nie dojeżdża autobus) zawiera umowy z rodzicami na dowóz dziecka do szkoły z miejsca zamieszkania do punktu zbiorczego bądź do szkoły. Czy zobowiązani jesteśmy do pokrycia kosztów za dowóz dziecka do szkoły na trasie dom-szkoła i powrót rodzica do domu oraz odebranie dziecka ze szkoły na trasie dom-szkoła-dom? Jest zrozumiałe, że gmina płaci wówczas rodzicom podwójnie, zapewniając im powrót do domu między lekcjami dziecka. Czy taki zwrot kosztów jest obligatoryjny? Czy jest to raczej kwestia umowy pomiędzy stronami? Czy w związku z tym w skrajnych sytuacjach z niektórymi rodzicami można zawierać umowy te „bardziej dla nich korzystne”, a z niektórymi tylko na rzeczywistą ilość kilometrów, jaka jest na trasie dom-szkoła-dom (bez uwzględnienia powrotu rodzica do domu pomiędzy lekcjami)?

ODPOWIEDŹ PRAWNIKA:

Zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawy o systemie oświaty gmina jest zobowiązana przede wszystkim do zapewnienia spełnienia obowiązku szkolnego przez dziecko, dlatego powinna tak zorganizować sieć szkół publicznych, aby umożliwić spełnienie tego obowiązku. 

Alternatywą dla sieci szkół położonych blisko domów dzieci jest obowiązek zapewnienia bezpłatnego transportu dzieciom oraz opieki nad nimi, co w praktyce sprowadza się często do zapewnienia bezpłatnego transportu także rodzicom dzieci. 

Obowiązek zapewnienia bezpłatnego transportu istnieje w stosunku do dzieci objętych obowiązkiem szkolnym i pojawia się w sytuacji, gdy pomimo wysiłków rady gminy sieć publicznych szkół jest tak zorganizowana, że droga dziecka z domu do szkoły przekracza odpowiednio:

  • 3 km - w przypadku uczniów klas I-IV szkół podstawowych;
  • 4 km - w przypadku uczniów klas V i VI szkół podstawowych oraz uczniów gimnazjów.

W takim przypadku obowiązkiem gminy jest zapewnienie bezpłatnego transportu i opieki w czasie przewozu lub zwrot kosztów przejazdu środkami komunikacji publicznej. Nie ulega wątpliwości, że koszty tego transportu pokrywa gmina, co wynika wprost z zacytowanego przepisu. Gmina może dowozić dzieci do szkoły własnym lub wynajętym przez siebie środkiem transportu, zapewniając jednocześnie w tym czasie dzieciom opiekę, albo zwracać koszty przejazdu środkami komunikacji publicznej. Obowiązek zapewnienia bezpłatnego transportu obejmuje wyłącznie drogę z domu do szkoły w przypadku przekroczenia odpowiednio odległości 3 i 4 km od szkoły. W praktyce organizowane są punkty zbiorcze zlokalizowane w odległości nieprzekraczającej ustawowe odległości od domów i zapewniające wielu dzieciom dowóz do szkoły. Takie rozwiązanie budzi jednak bardzo poważne wątpliwości prawne. W uzasadnieniu wyroku z dnia 5 marca 2009 r., sygn. akt I OSK 1218/08 Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że „Nie można zatem zgodzić się (…), że gmina może wypełnić swój obowiązek dowożenia dzieci do szkoły przez zorganizowanie punktów zbiorczych w odległościach nieprzekraczających tych wskazanych w art. 17 ust. 2 ustawy. W takim przypadku dzieci byłyby bowiem zmuszone bez zapewnionej opieki pokonywać wcale niemałe odległości do punktu, z którego mają zapewniony transport do szkoły. Intencją ustawodawcy było natomiast zapewnienie w miarę możliwości bezpłatnego transportu i opieki na całej długości drogi dzieci do szkoły. Nie można zatem zgodzić się z taką interpretacją przepisu art. 17 ustawy o systemie oświaty, która pozwala (…) gminie zamiast dowozu dzieci z ich miejsca zamieszania do szkoły organizować jedynie punkty zbiorcze, do których dzieci muszą dojść same bez zapewnionej opieki.”

Obowiązek gminy dotyczy również bezpłatnej opieki nad dziećmi na czas przejazdu, jednakże nie musi to być równoznaczne z zapewnieniem bezpłatnego transportu rodzicom. Obowiązkowa opieka może bowiem przybrać postać pieczy sprawowanej przez pracownika zatrudnionego przez gminę. Tym niemniej może być także równoznaczna z bezpłatnym transportem lub ze zwrotem kosztów podróży rodziców (choć wyłącznie środkami komunikacji miejskiej). 

Jak wskazano wyżej, obowiązek gminy dotyczy jedynie dowozu dziecka z domu do szkoły na trasie: dom – szkoła - dom i ma na celu umożliwienie realizacji obowiązku szkolnego. Nie może zatem obejmować innych, dodatkowych form wspierania dzieci i ich rodziców, np. kilkukrotnych bezpłatnych kursów w trakcie dnia, również w przerwie zajęć lekcyjnych. Transport powinien odbywać się wyłącznie na wskazanej trasie bez dodatkowych kursów. 

OBOWIĄZEK GMINY

Obowiązek gminy dotyczy jedynie dowozu dziecka z domu do szkoły na trasie: dom – szkoła - dom i ma na celu umożliwienie realizacji obowiązku szkolnego.

Biorąc pod uwagę powyższy wyrok należy przyjąć, że również dowóz dziecka i rodzica z domu do tzw. punktu zbiorczego powinien odbywać się bezpłatnie. 
Odpowiadając zatem wprost na zadane pytanie, w przedstawionym przypadku gmina zobowiązana jest do pokrycia kosztów za: dowóz  dziecka do szkoły, na trasie dom - szkoła oraz - po odebraniu dziecka ze szkoły - za transport powrotny na trasie: szkoła - dom.

Gmina nie jest natomiast zobowiązana do pokrycia kosztów podróży rodzica w czasie dodatkowego kursu w przerwie zajęć lekcyjnych dziecka, gdyż podróż ta nie wiąże się z zapewnieniem opieki nad dzieckiem. Teoretycznie z rodzicami można zawrzeć umowę na świadczenie tego rodzaju usług, niemniej jednak – biorąc pod uwagę zasadę legalizmu działania organów władzy publicznej oraz dyscyplinę finansów publicznych – taka umowa musiałaby opierać się na zasadzie pełnej odpłatności. 

Janusz Groński

Podstawa prawna: 
– Ustawa z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (t.j. Dz. U. z 2004 r. Nr 256, poz. 2572 ze zm.)

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

FUNKCJONOWANIE SAMORZĄDU - SAS 11 / 2011

PYTANIE INSPEKTORA:

Czy dopuszczalne jest nieodpłatne przekazanie instrumentów dętych, będących własnością instytucji kultury (MOK) jednostce Ochotniczej Straży Pożarnej, która prowadzi orkiestrę dętą?

ODPOWIEDŹ PRAWNIKA:

Nieodpłatne przekazanie instrumentów dętych pomiędzy podmiotami, o których mowa w pytaniu, jest dopuszczalne. 

Na wstępie należy wskazać, że sposób powstania, funkcjonowanie, formy finansowania oraz likwidację instytucji kultury (w tym także gminnych/miejskich instytucji kultury) reguluje ustawa o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, zwana w dalszej części tekstu o.p.d.k. Zgodnie z art. 9 ust. 1 o.p.d.k. jednostki samorządu terytorialnego organizują działalność kulturalną, tworząc samorządowe instytucje kultury, dla których prowadzenie takiej działalności jest podstawowym celem statutowym. Prowadzenie działalności kulturalnej należy, stosownie do treści ust. 2 powyższego przepisu, do zadań własnych gminy i ma charakter obowiązkowy. Ustawodawca zawarł w o.p.d.k. regulacje organizacyjnoprawne dotyczące jednostek prowadzących działalność kulturalną, które mają charakter przepisów szczególnych w stosunku do innych ustaw. Ustawa o.p.d.k. nie zawiera żadnego odesłania do innych ustaw. Wynika z tego, że unormowania te mają charakter kompletny i wyczerpujący. Należy zatem przyjąć, że sposób gospodarowania mieniem gminnej/miejskiej instytucji kulturalnej (w tym także Miejskiego Ośrodka Kultury) nie doznaje ograniczeń wynikających z innych ustaw, w tym w szczególności z ustawy o finansach publicznych. Stanowisko takie znajduje potwierdzenie w wyroku wydziału zamiejscowego Naczelnego Sądu Administracyjnego w Szczecinie z dnia 4 kwietnia 2001 r., sygn. akt SA/Sz 2268/00, LEX nr 49253.

Zgodnie z art. 27 ust. 1 o.p.d.k. instytucja kultury gospodaruje samodzielnie przydzieloną i nabytą częścią mienia oraz prowadzi samodzielną gospodarkę w ramach posiadanych środków, kierując się zasadami efektywności ich wykorzystania. Oznacza to, że jednostka samorządu terytorialnego, która utworzyła daną instytucję kultury, nie ma prawa do bezpośredniej kontroli wydatków tej instytucji (patrz wyroki NSA wydziału zamiejscowego w Szczecinie z dnia 5 grudnia 2001 r., sygn. akt SA/Sz 734/01, LEX 49970 oraz SA/Sz 733/01, LEX 49969). Art. 29 ust. 1 o.p.d.k. odnosi się do praw majątkowych instytucji kultury, stanowiąc, że wartość jej majątku odzwierciedla fundusz instytucji kultury, który odpowiada wartości wydzielonego instytucji i nabytego mienia. Zgodnie natomiast z ust. 2 pkt 2 powyższego przepisu fundusz instytucji kultury zwiększa się lub zmniejsza o kwotę zmian wartości majątku instytucji, będących skutkiem nieodpłatnego przekazania lub otrzymania środków trwałych, wartości niematerialnych i prawnych. Z powyższego wynika w sposób jednoznaczny, że ustawodawca przewidział w pewnych sytuacjach możliwość przekazania środków przez instytucję kultury innym podmiotom, o ile przekazanie takie służy celom realizowanym przez tę instytucję. Z przypadkiem takim mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Miejski ośrodek kultury zamierza bowiem przekazać instrumenty dęte Ochotniczej Straży Pożarnej. Warto przypomnieć, że zgodnie z art. 19 ust. 1 ustawy o ochronie przeciwpożarowej Ochotnicza Straż Pożarna funkcjonuje w oparciu o regulacje ustawy prawo o stowarzyszeniach. Art. 19 ust. 2 ustawy o ochronie przeciwpożarowej stanowi natomiast, że OSP jest jednostką umundurowaną, wyposażoną w specjalistyczny sprzęt, przeznaczoną w szczególności do walki z pożarami, klęskami żywiołowymi lub innymi miejscowymi zagrożeniami. Działalność OSP ma więc charakter lokalny.

DZIAŁALNOŚĆ KULTURALNA

Skoro zatem Ochotnicza Straż Pożarna prowadzi również orkiestrę, to z całą pewnością działalność taką będzie można uznać za wkład w działalność kulturalną samego miasta, np. w sytuacjach, gdy orkiestra będzie wykorzystywana podczas uroczystości miejskich.

Michał Pęczkowski

Podstawa prawna:
– Ustawa z dnia 25 października 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej (t.j.Dz.U.2001 Nr 13, poz. 123);
– Ustawa z dnia 24 sierpnia 1991 r. o ochronie przeciwpożarowej (t.j.Dz.U.2009 Nr 178, poz. 1380)

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

FUNKCJONOWANIE SAMORZĄDU - SAS 11 / 2011

PYTANIE NACZELNIKA WYDZIAŁU ADMINISTRACYJNEGO:

W „starej” instrukcji kancelaryjnej w § 25 istniał zapis: Przy sporządzaniu kopii pisma lub dokumentu należy umieścić pod tekstem z lewej strony klauzulę „Stwierdzam zgodność z oryginałem”, a także datę, podpis i stanowisko służbowe osoby stwierdzającej zgodność treści. Aktualnie obowiązująca instrukcja kancelaryjna nie zawiera takiego zapisu. W związku z tym proszę o odpowiedź na następujące pytanie: Jaka podstawa prawna, jakie zasady oraz jaka klauzula powinny być aktualnie używane przy dokonywaniu opisanej czynności, tj. stwierdzeniu zgodności kopii pisma lub dokumentu z oryginałem?

ODPOWIEDŹ PRAWNIKA:

Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 18 stycznia 2011 r. w sprawie instrukcji kancelaryjnej, jednolitych rzeczowych wykazów akt oraz instrukcji w sprawie organizacji i zakresu działania archiwów zakładowych (Dz.U. Nr 14, poz. 67) nie reguluje problematyki poświadczania za zgodność kopii dokumentu znajdującego się w aktach sprawy prowadzonej przez dany organ administracji publicznej.

Przepis art. 75 § 1 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (Dz.U. z 2000 r. Nr 98, poz. 1071 z późn. zm.) stanowi, że jako dowód w sprawie należy dopuścić wszystko, co może przyczynić się do wyjaśnienia sprawy, a nie jest sprzeczne z prawem. W szczególności dowodem mogą być dokumenty, zeznania świadków, opinie biegłych oraz oględziny.

Definicję dokumentu urzędowego zawiera natomiast art. 76 § 1 k.p.a. Zgodnie z  tym przepisem dokumenty urzędowe sporządzone w przepisanej formie przez powołane do tego organy państwowe w ich zakresie działania stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo stwierdzone. Kodeks postępowania administracyjnego wyróżnia spośród dokumentów dokumenty urzędowe, przypisując im szczególną moc dowodową. W procedurze administracyjnej, analogicznie jak w procedurze cywilnej, ma miejsce rozróżnienie dokumentów na urzędowe i prywatne.

Zgodnie z art. 76a § 1, jeżeli dokument znajduje się w aktach organu administracji publicznej, wystarczy przedstawić urzędowo poświadczony przez ten organ odpis lub wyciąg z dokumentu. Organ administracji publicznej zażąda udzielenia odpisu lub wyciągu, jeżeli strona sama uzyskać ich nie może. Gdy organ uzna za konieczne przejrzenie oryginału dokumentu, może wystąpić o jego dostarczenie. 

Powyższy przepis nie pozbawia jednak organów administracji publicznej prawa do poświadczania za zgodność z oryginałem odpisu lub wyciągu z dokumentu oryginalnego, znajdującego się w posiadaniu danego organu administracji publicznej.

Zgodnie zaś z art. 76a § 2 i 3 k.p.a. odpis dokumentu poświadczony za zgodność przez jedną z osób wymienionych w tym przepisie (wykonującą określony zawód zaufania publicznego), w określonych sytuacjach ma moc dokumentu urzędowego, a tym samym podlega domniemaniu prawdziwości w zakresie faktów stwierdzonych w tym dokumencie. Poświadczenie takie, tak jak to miało miejsce dotychczas, oprócz ogólnej klauzuli: „stwierdzam zgodność kopii z oryginałem”, powinno zawierać imię, nazwisko oraz stanowisko służbowe pracownika urzędu obsługującego dany organ administracji publicznej, a także datę dokonanego poświadczenia. Oczywiście pracownik dokonujący poświadczenia powinien podpisać się własnoręcznym podpisem.

Sławomir Pyźlak

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

FUNKCJONOWANIE SAMORZĄDU

PYTANIE SEKRETARZA GMINY:

Gmina posiada zbiorczą wartość gruntów - są to w większości drogi gminne i grunty pod użytkowanie. RIO w zaleceniach napisało, że należy zrobić nową wycenę każdej działki. Jest to bardzo kosztowne. Jaki istnieje inny sposób wyceny gruntów? Czy konieczna jest wycena każdej działki (900)?

ODPOWIEDŹ PRAWNIKA:

Szczegółowy zakres informacji objętych ewidencją gruntów i budynków oraz zakres informacji objętych rejestrem cen i wartości nieruchomości określa rozporządzenie Ministra Rozwoju Regionalnego i Budownictwa z dnia 29 marca 2001 r. w sprawie ewidencji gruntów i budynków (Dz.U. Nr 38, poz. 454). 

Przepis § 60 ust. 1 pkt 5 stanowi, że do danych ewidencyjnych dotyczących działki ewidencyjnej zalicza się wartość działki ewidencyjnej oraz datę określenia tej wartości. Zgodnie z § 2 ust. 1 pkt 6 ww. rozporządzenia, wartość tę, jako wartość katastralną nieruchomości lub jej części, należy ustalić na zasadach określonych w ustawie z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami (Dz.U. z 2010 r. Nr 102, poz. 651 zpóźn. zm.), tj. zgodnie z działem IV tej ustawy. 

Zgodnie z art. 161 ust. 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami wartość katastralną nieruchomości ustala się na podstawie oszacowania nieruchomości reprezentatywnych dla poszczególnych rodzajów nieruchomości na obszarze danej gminy. Do ustalania wartości tych nieruchomości stosuje się przepisy rozdziału 1 działu IV tej ustawy. Wartość nieruchomości reprezentatywnych określa się z wykorzystaniem cen transakcyjnych nieruchomości na obszarze gminy, a w przypadku braku dostatecznej liczby transakcji, na obszarze gmin sąsiadujących.

Czynności szacowania nieruchomości reprezentatywnych w celu ustalenia wartości katastralnej, a także w celu sporządzenia map taksacyjnych i tabel taksacyjnych, wykonują rzeczoznawcy majątkowi (ust. 3).

Wyżej powołane przepisy nie przewidują możliwości ustalenia zbiorczej wartości dla wielu nieruchomości. Można jedynie próbować dokonać wyceny poszczególnych nieruchomości, a następnie dokonując uśrednienia ceny m2 gruntu ustalić wartość poszczególnych działek ewidencyjnych wchodzących w skład danej nieruchomości (nieruchomość może składać się z jednej lub wielu działek ewidencyjnych). Musiałby to zrobić jednak rzeczoznawca majątkowy.

ROLA RZECZOZNAWCÓW MAJĄTKOWYCH

Czynności szacowania nieruchomości reprezentatywnych w celu ustalenia wartości katastralnej, a także w celu sporządzenia map taksacyjnych i tabel taksacyjnych, wykonują rzeczoznawcy majątkowi.

Sławomir Pyźlak

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

POWIATOWA ADMINISTRACJA ZESPOLONA - SAS 11 / 2011

Instytucja zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych została uregulowana w przepisach art. 39 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji – tekst jednolity: Dz. U. z 2007 r. Nr 43, poz. 277 ze zm. (dalej ustawa).

Obligatoryjne zawieszenie policjanta w czynnościach służbowych następuje w razie wszczęcia przeciwko niemu postępowania karnego w sprawie o przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, umyślne, ścigane z oskarżenia publicznego.

FAKULTATYWNIE ZAWIESZENIE POLICJANTA

w czynnościach służbowych następuje w razie wszczęcia przeciwko niemu postępowania karnego w sprawie o przestępstwo lub przestępstwo skarbowe, nieumyślne, ścigane z oskarżenia publicznego lub postępowania dyscyplinarnego, jeżeli jest to celowe z uwagi na dobro postępowania lub dobro służby. 
Zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku, co do zasady, okres zawieszenia nie może być dłuższy niż trzy miesiące. Jedynie w szczególnie uzasadnionych przypadkach okres zawieszenia w czynnościach służbowych można przedłużyć do czasu ukończenia postępowania karnego (art. 39 ust. 1 - 3 ustawy). Policjantowi zawieszonemu w czynnościach służbowych zawiesza się od najbliższego terminu płatności 50 % ostatnio należnego uposażenia. Po zakończeniu postępowania karnego lub dyscyplinarnego, będącego przyczyną zawieszenia w czynnościach służbowych, policjant otrzymuje zawieszoną część uposażenia oraz obligatoryjne podwyżki wprowadzone w okresie zawieszenia, jeżeli nie został skazany prawomocnym wyrokiem sądu lub ukarany karą dyscyplinarną wydalenia ze służby (art. 124 ust. 1 i 2 ustawy).
Tryb zawieszania policjanta w czynnościach służbowych przez przełożonych szczegółowo normuje rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 17 lipca 2002 r. - Dz. U. Nr 120, poz. 1029 (dalej rozporządzenie), wydane na podstawie delegacji zawartej w przepisie art. 39 ust. 4 ustawy. Zgodnie z treścią § 2 ust. 1 rozporządzenia, zawieszenie policjanta w czynnościach służbowych następuje w formie rozkazu personalnego, zwanego dalej w ww. rozporządzeniu decyzją. Jak wskazał Naczelny Sąd Administracyjny (dalej NSA) w wyroku z dnia 16 października 2009 r., sygn. akt I OSK 167/09, LEX nr 573257, decyzja o zawieszeniu ma charakter konstytutywny, a zatem dla takiego rozstrzygnięcia istotny jest stan faktyczny i prawny z daty jego podjęcia, a nie w chwili wszczęcia postępowania karnego.


UCHYLENIE ZAWIESZENIA

Organ, który wydał decyzję o zawieszeniu policjanta w czynnościach służbowych, uchyla ją przed ukończeniem postępowania karnego w przypadku:

  • ustania przesłanek uzasadniających zawieszenie policjanta w czynnościach służbowych,
  • zastosowania wobec policjanta środka zapobiegawczego w postaci zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych na podstawie Kodeksu postępowania karnego.


WYGAŚNIĘCIE

Natomiast wygaśnięcie decyzji o zawieszeniu policjanta w czynnościach służbowych następuje w przypadku:

  • upływu czasu zawieszenia, o którym mowa w art. 39 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji, jeżeli zawieszenia nie przedłużono do czasu ukończenia postępowania karnego,
  • prawomocnego zakończenia postępowania karnego lub dyscyplinarnego,
  • zwolnienia policjanta ze służby,
  • śmierci policjanta (§ 4 i § 5 rozporządzenia).


PRZYSŁUGUJE ODWOŁANIE

Od decyzji o zawieszeniu policjantowi przysługuje odwołanie, które wnosi się do właściwego organu w terminie 14 dni od dnia jej doręczenia za pośrednictwem organu, który wydał zaskarżoną decyzję. Organem właściwym do rozpatrzenia odwołania jest:

  • minister właściwy do spraw wewnętrznych - w stosunku do decyzji wydanej przez Komendanta Głównego Policji,
  • Komendant Główny Policji - w stosunku do decyzji wydanej przez komendanta wojewódzkiego (stołecznego) Policji, Komendanta Wyższej Szkoły Policji oraz komendanta szkoły policyjnej,
  • komendant wojewódzki (stołeczny) Policji - w stosunku do decyzji wydanej przez komendanta powiatowego (miejskiego) Policji (§ 3 ust. 1 i 2 rozporządzenia).

Organ odwoławczy wydaje decyzję w terminie 7 dni od dnia otrzymania odwołania (§ 4 rozporządzenia).  
Jednym z istotnych elementów decyzji o zawieszeniu policjanta w czynnościach służbowych jest określenie czasu zawieszenia (§ 2 ust. 2 pkt 7 rozporządzenia). Jak już wyżej wskazano, okres zawieszenia nie może być dłuższy niż trzy miesiące, a w szczególnie uzasadnionych przypadkach można go przedłużyć do czasu ukończenia postępowania karnego. W doktrynie wskazuje się, że od organu orzekającego o przedłużeniu okresu zawieszenia w czynnościach wymaga się wyjątkowej dbałości i szczegółowego wykazania faktów, które przesądziły, iż zachodzi „szczególnie uzasadniony przypadek”. Pod tym pojęciem należy rozumieć zbieg co najmniej kilku okoliczności faktycznych, które pozwalają z pełnym przekonaniem stwierdzić, że istnieje niezwykle wysoki stopień prawdopodobieństwa skazania w postępowaniu karnym i, co za tym idzie, konieczność ochrony interesu społecznego poprzez długotrwałe wykluczenie funkcjonariusza z udziału w czynnościach służbowych wykonywanych w imieniu organu państwowego (tak A. Korcz-Maciejko, W. Maciejko Zawieszenie funkcjonariusza Policji w czynnościach służbowych Sł. Pracow. z 25 października 2009 r.).

W praktyce pojawił się problem, czy dopuszczalne jest ponowne zawieszenie policjanta w czynnościach służbowych, zarówno w ramach tej samej sprawy karnej bądź w sytuacji, gdy zachodzą podstawy do zawieszenia w związku ze wszczęciem wobec policjanta kolejnego postępowania karnego. Judykatura w obu tych przypadkach udzieliła negatywnej odpowiedzi.

W pierwszym przypadku Sąd administracyjny stanął na stanowisku, że organ policyjny nie może w związku z tą samą sprawą karną ponownie skorzystać z instytucji zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych na okres nie dłuższy niż 3 miesiące w trybie art. 39 ust. 1 ustawy, gdyż takie działanie stanowiłoby naruszenie prawa. W zależności bowiem od dalszych kroków podjętych przez przełożonego służbowego, upływ czasu zawieszenia, o którym mowa w art. 39 ust. 1 ustawy, może prowadzić do definitywnego wygaśnięcia decyzji o zawieszeniu policjanta w czynnościach służbowych (jeżeli nie wydano nowej decyzji o przedłużeniu okresu zawieszenia do czasu ukończenia postępowania karnego), bądź tylko do wygaśnięcia decyzji o zawieszeniu policjanta na zamknięty okres nie dłuższy niż 3 miesiące (jeżeli na podstawie nowej decyzji okres zawieszenia został przedłużony). W obu tych sytuacjach decyzja wydana na podstawie art. 39 ust. 1 ustawy, jako decyzja z ustalonym terminem końcowym, traci - wraz z jego nadejściem - moc wiążącą (por. wyrok NSA z dnia 25 listopada 2010 r., sygn. akt I OSK 854/10).

Natomiast do drugiego przypadku należy odnieść ww. wyrok NSA z dnia 16 października 2009 r., w którym m.in. stwierdzono, że skoro istotą zastosowania instytucji zawieszenia jest odsunięcie policjanta od pełnienia służby, to jeżeli cel ten został osiągnięty, gdyż funkcjonariusz został już zawieszony w czynnościach służbowych, to nie ma podstaw do ponownego uruchamiania takiej procedury, mimo wszczęcia przeciwko temu policjantowi innego postępowania karnego. Innymi słowy, jeżeli policjant, w trybie przewidzianym w art. 39 ustawy, został już odsunięty od pełnienia służby, to nie można go w tym samym czasie ponownie zawieszać w czynnościach służbowych. Ponowne zawieszenie policjanta, który został już zawieszony, jest zatem niedopuszczalne. 

Natomiast dopuszczalne jest ponowne uruchomienie przedmiotowej procedury, jeżeli odpadła dotychczasowa podstawa zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych. Orzeczenie o zawieszeniu z powodu wszczęcia określonego postępowania karnego wygasa między innymi z powodu prawomocnego zakończenia tego postępowania. Nie stanowi to jednak przeszkody do ponownego obligatoryjnego zawieszenia w czynnościach służbowych, w trybie art. 39 ust.1 ustawy, gdy prawomocnie zakończone postępowanie karne zostanie podjęte na nowo. Ponowne zastosowanie omawianej instytucji będzie także możliwe wtedy, gdy mimo odpadnięcia dotychczasowej zachodzi nowa podstawa zawieszenia, związana z prowadzonym przeciwko funkcjonariuszowi postępowaniem karnym w innej sprawie.

Monika Mikucka

Podstawa prawna: 
– Art. 39 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji – tekst jednolity: Dz. U. z 2007 r. Nr 43, poz. 277 ze zm.

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

 

POWIATOWA ADMINISTRACJA ZESPOLONA - SAS 11 / 2011

Zgodnie z art. 35 ust. 6 Prawa budowlanego w przypadku, gdy właściwy organ nie wyda decyzji w sprawie pozwolenia na budowę w terminie 65 dni od dnia złożenia wniosku o wydanie takiej decyzji, organ wyższego stopnia wymierza temu organowi, w drodze postanowienia, na które przysługuje zażalenie, karę w wysokości 500 zł za każdy dzień zwłoki. Wpływy z kar stanowią dochód budżetu państwa.

Przedmiotowy przepis wprowadzony został przepisem art. 1 pkt 28 lit d) ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o zmianie ustawy – Prawo budowlane oraz o zmianie niektórych ustaw (Dz. U. Nr 80, poz. 718 ze zm.) i ma na celu wyeliminowanie występujących przypadków nieuzasadnionego wydłużania przez organy administracji architektoniczno-budowlanej postępowania związanego z wydawaniem pozwolenia na budowę.

Maksymalny termin zakreślony przez ustawodawcę dla rozpoznania wniosku o wydanie pozwolenia na budowę umożliwia organowi zakończenie postępowania w terminie przewidzianym przepisami prawa. W związku z tym ustawodawca przewidział jako zasadę obowiązek zakończenia postępowania w przedmiocie pozwolenia na budowę najpóźniej w 65-tym dniu od dnia wpłynięcia wniosku, jednocześnie określając sankcję za przekroczenie tego terminu w postaci kary pieniężnej w wysokości 500 zł za każdy dzień zwłoki. Co do zasady zwłokę taką należy uznać za nieuzasadnioną, choć możliwy jest wyjątek. Takim wyjątkiem jest sytuacja, gdy organ, pomimo podejmowanych przewidzianych prawem działań, nie ma możliwości wydania rozstrzygnięcia w sprawie. W szczególności odnosi się to do braku możliwości rozstrzygnięcia ze względu na istotne braki i wady wniosku, a ponadto dotyczy przypadków uzasadnionego zawieszenia postępowania i innych zdarzeń przerywających bieg terminu. Do takich przypadków odnosi się przepis art. 35 ust. 8 Prawa budowlanego, zgodnie z którym do 65-dniowego terminu nie wlicza się terminów przewidzianych w przepisach prawa do dokonania określonych czynności, okresów zawieszenia postępowania oraz okresów opóźnień spowodowanych z winy strony, albo z przyczyn niezależnych od organu. 


W ORZECZNICTWIE

W orzecznictwie sądowoadministracyjnym przyjmuje się jednak, że powołany przepis nie stanowi podstawy do odliczenia terminów związanych z wykonywaniem przez organ tzw. czynności zwykłych, wiążących się z załatwieniem sprawy i normalnym tokiem postępowania. Za czynności powodujące konieczność odliczenia terminu nie uznaje się zatem np. zawiadomienia stron o wszczęciu postępowania, nieuzasadnionego oczekiwania organu na pismo, które nie ma wpływu na bieg sprawy, czy zasięgania porady organów nadrzędnych co do sposobu załatwienia sprawy (por. wyrok NSA z 17 marca 1988 r. SAB/Gd 14/87 publ. ONSA 1988 Nr 1, poz. 41). Wynika to z ogólnej zasady, zgodnie z którą organ administracji architektoniczno-budowlanej zobowiązany jest tak zorganizować postępowanie, aby te czynności wykonywane były sprawnie i nie prowadziły do przewlekłości. 


OBOWIĄZEK USUNIĘCIA NIEPRAWIDŁOWOŚCI

Inaczej traktowana jest czynność organu polegająca na wydaniu postanowienia w oparciu o art. 35 ust. 3 Prawa budowlanego. Zgodnie z tym przepisem w razie stwierdzenia naruszeń w zakresie art. 35 ust. 1 Prawa budowlanego organ zobowiązany jest do nałożenia postanowieniem obowiązku usunięcia wskazanych nieprawidłowości, określenia terminu ich usunięcia, a po jego bezskutecznym upływie wydania decyzji o odmowie zatwierdzenia projektu i udzielenia pozwolenia na budowę. Jest to zatem przypadek, gdy organ nie ma możliwości wydania merytorycznego rozstrzygnięcia w sprawie, ze względu na stwierdzone nieprawidłowości w zakresie zgłoszonego wniosku. Również w orzecznictwie przyjmuje się, że do 65-dniowego terminu wlicza się termin wynikający z postanowienia wydawanego w trybie art. 35 ust. 3 Prawa budowlanego i wiążącego się z koniecznością usunięcia merytorycznych braków w projekcie budowlanym (por. wyrok WSA w Warszawie z dnia 25 kwietnia 2006 r. sygn. akt VII SA/Wa 232/06 publ. LEX nr 204972). Czynność ta jest kwalifikowana do kategorii czynności nadzwyczajnych, których podjęcie wiąże się z niemożliwością wydania decyzji przez organ.

Należy także zaznaczyć, że przepis art. 35 ust. 3 nie pozostawia organowi administracji architektoniczno-budowlanej możliwości jakiegokolwiek wyboru i uznania, lecz stanowi o konieczności nałożenia postanowieniem obowiązku usunięcia nieprawidłowości, a po bezskutecznym upływie wskazanego terminu nakazuje wydać decyzję o odmowie zatwierdzenia projektu i udzielenia pozwolenia na budowę.

Janusz Groński

Podstawa prawna:
– Ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (t.j. Dz. U. z 2010 r. Nr 243, poz. 1623 ze zm.)

WRÓĆ DO SPISU TREŚCI

Wydawca: SKIBNIEWSKI MEDIA, Warszawa